Rosyjskie wydanie "Elle" popiera inwazję na Ukrainę? Litera "Z" na okładce magazynu
Marcowe wydanie rosyjskiej edycji magazynu "Elle" budzi niepokój. Wydawcy umieścili na okładce czasopisma hasło: "Pokolenie Z sprawia, że świat znów jest wielki". Ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę litera "Z" ma podwójne znaczenie.
Rosyjskie wydanie magazynu Elle zaprezentowało okładkę marcowego numeru. Widnieje na niej Deva Cassel, która jest córką Moniki Bellucci i Vincenta Cassela. 17-letnia modelka pozuje w niezwykle mrocznej stylizacji - ma na sobie czarny gorset, czarne pończochy, a za nią znajduje się szara ściana. Tym, co przyciąga uwagę, to hasło na okładce magazynu: Pokolenie Z sprawia, że świat znów jest wielki.
Litera "Z" ma podwójne znaczenie. Z jednej strony odnosi się do pokolenia Z, czyli osób urodzonych w latach 1995-2010. Z drugiej strony musimy pamiętać, że analizujemy okładkę, biorąc pod uwagę kontekst wydarzeń na świecie. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę litera "Z" stała się symbolem poparcia wobec agresji na niepodległe państwo. Czy to przypadek, że symbol trafił na okładkę rosyjskiego Elle?
Na alternatywnej okładce nie występuje Deva Cassel, ale hasło z wykorzystaniem litery "Z" nadal jest obecne.
Litera "Z" jak nowa swastyka
Kremlowska propaganda wykorzystuje literę "Z" na masową skalę - niemal tak, jak w przypadku swastyki robiła propaganda nazistowska w III Rzeszy. Warto podkreślić, że symbol poparcia wobec działań wojennych w Ukrainie pojawia się nie tylko w medialnych przekazach. Literę "Z" w Rosji można zobaczyć na bilbordach, ścianach budynków, na samochodach czy na ubraniach studentów.
Okładka rosyjskiego "Elle" wywołuje kontrowersje
Trudno stwierdzić, czy umieszczenie litery "Z" na okładce magazynu było świadomym zabiegiem, czy fatalnym wyczuciem czasu. Należy podejrzewać, że przygotowanie marcowego numeru do druku odbywało się ze znacznym wyprzedzeniem, być może jeszcze nawet przed wybuchem wojny w Ukrainie, kiedy litera "Z" była po prostu literą, a nie symbolem porównywanym do swastyki.
Hasło make the world great again można traktować jako nawiązanie do wystąpień Władimira Putina. Przywódca Rosji poprzez wojnę w Ukrainie chce dokonać rewizji dotychczasowego porządku świata, a aneksja Ukrainy miałaby spełnić jego nacjonalistyczne marzenia o utworzeniu "Wielkiej Rosji". Mając na uwadze ten kontekst, okładka Elle jawi się jako jeszcze bardziej mroczniejsza.
Dziennikarka Sabina Treffler podejrzewa, że sesja okładkowa mogła się odbyć nawet w listopadzie lub w grudniu 2021 roku. Być może wydawcy rosyjskiego Elle wystosują krótkie oświadczenie w związku z tym, że okładka wywołała tak wielkie emocje.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży