Metaludzie na okładce "Vogue". Sztuczna inteligencja tak widzi piękno

Coraz więcej czasu spędzamy w cyfrowym świecie. Pracujemy, randkujemy, robimy zakupy, konsumujemy rozrywkę. Założyciel Meta Mark Zuckerberg marzy, abyśmy żyli w rozszerzonej wirtualnej rzeczywistości. Biznesmen zapowiedział, że jego firma wyda miliardy dolarów na projekt budowy Metaverse, czyli wirtualnego świata, w którym nie będzie żadnych ograniczeń.

Rozwój nowoczesnych technologii wpływa również na branżę modową. Duże marki odzieżowe i znani projektanci chcą być obecni w nowym - dla wielu osób wciąż tajemniczym - świecie. Roksanda, Diesel, Balenciaga. To tylko niektóre przykłady firm, które oprócz ubrań fizycznych wypuszczają kolekcje cyfrowe. Klienci wydają fortunę na garderobę, którą przymierzą tylko po uruchomieniu komputera.

Singapurski "Vogue" poświęcił zmianom w świecie mody wrześniowe wydanie czasopisma. W numerze zatytułowanym "Nowy świat mody" występują modelki, które nie istnieją w rzeczywistym świecie. Są to postacie wygenerowane przy pomocy sztucznej inteligencji o nazwie MidJourney.

Jak działa Midjourney? Najprościej mówiąc: użytkownik wprowadza opis, a oprogramowanie tworzy obraz. Sztuczna inteligencja stworzyła ponad 1 tys. obrazów dla "Vogue'a". Australijski artysta Terry Gates wybrał spośród nich najlepszych dziewięć prac. Są niezwykle intrygujące, bo przedstawiają ludzi ozdobionych minerałami i kryształami. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie metaludzie wyglądają obco i futurystycznie.

Czy sztuczna inteligencja zmieni kanony piękna? - Nie jestem pewien, czy zmieni sposób, w jaki postrzegamy piękno. Myślę o tym w kategoriach sztuki, a sztuka zdecydowanie może być inspiracją dla trendów w urodzie - powiedział Gates na łamach "Vogue". Artysta wyraził nadzieję, że "dziwne" obrazy pomogą odbiorcom w zaakceptowaniu samych siebie.

Źródło: vogue.sg/ofeminin.pl