Rosyjscy komicy wmówili JK Rowling, że rozmawia z Zełenskim. Opowiadała o Dumbledorze geju

JK Rowling jest na cenzurowanym przez swoje transfobiczne wypowiedzi, których nie popierają nawet gwiazdy "Harry’ego Pottera". I choć ta część jej działalności jest naprawdę szkodliwa, to pisarka na szczęście stara się dość aktywnie zabierać głos nie tylko w tej sprawie.

Rowling miała niedawno rozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o pomocy charytatywnej dla Ukrainy. Niestety bardzo szybko okazało się, że to rosyjski prank.

Pewnie kojarzycie duet rosyjskich youtuberów, który specjalizuje się we wkręcaniu znanych ludzi. Dwa lata temu, tuż po wyborach prezydenckich, Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stolarow zadzwonili do Andrzeja Dudy i wmówili mu, że rozmawia z sekretarzem ONZ.

Tym razem rosyjscy komicy na celownik wzięli sobie JK Rowling. Pisarka myślała, że rozmawia z Wołodymyrem Zełenskim. Dostała informacje, że rozmowa będzie dotyczyła pracy charytatywnej w Ukrainie, która miała wspierać dzieci i rodziny.

Komicy przekonali Rowling, że nie mogą włączyć swojej kamerki, więc do końca nie wiedziała, z kim tak naprawdę rozmawia. Rosyjski "Zełenski" pytał Rowling o wiele spraw i oczywiście nie pominął tematu "Harry’ego Pottera".

Youtuberzy byli ciekawi m.in. tożsamości seksualnej Dumbledore'a. Pytali, czy jest gejem, a na sam koniec zażartowali, odnosząc się do transfobicznych komentarzy pisarki. Wyrazili nadzieję, że Dumbledore nie był z osobą transpłciową.

Rosyjscy komicy w rozmowie z JK Rowling postanowili odnieść się też do spraw Ukrainy. Twierdzili, że na ukraińskich rakietach zapisane jest "Avada Kedavra" i pytali, co sądzi o porównywaniu blizny na czole Harry’ego do rosyjskiego symbolu "Z".

Na końcu ostatecznie youtuberzy włączyli kamerki i przedstawili się jako "Zakon Ukraińskiego Feniksa". Żart średnio spodobał się Rowling - pisarka stwierdziła, że jest "niesmaczny". Film miał też zostać zmontowany w zmanipulowany sposób, a cała rozmowa według rzeczników pisarki miała wyglądać inaczej.

Trudno się z nią nie zgodzić. Wojna w Ukrainie to nie jest temat do żartów, ale też czego możemy wymagać od Rosjan popierających Putina? Tym razem naprawdę współczujemy JK Rowling i mamy nadzieję, że takie żarty już się nie powtórzą.