Rekolekcje - skandal

Wierni uciekli z rekolekcji. Ksiądz ostrzegł Polki, że Ukrainki uwiodą ich mężów

Źródło zdjęć: © Canva, Facebook
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,04.04.2022 14:30

Wierni z podkrakowskiej parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika zapamiętają tegoroczne rekolekcje do końca życia. Lokalny kościół odwiedził benedyktyn z Tyńca, aby opowiadać o Bogu. Kapłan wykorzystał tę okazję do obrażania Ukraińców i powielania fejk newsów.

W katolicyzmie rekolekcje to kilkudniowy czas, który służy do refleksji nad sobą, umocnienia wiary i przygotowania się na święta Wielkanocne. Rekolekcje zazwyczaj prowadzi kapłan, który przyjeżdża na tę okazję z innej parafii. W tym roku kościół św. Stanisława Biskupa Męczennika w Stanisławiu Dolnym odwiedził ks. Jacek, benedyktyn z Tyńca. Tym, co zrobił podczas wizyty, zyskał ogólnokrajowy rozgłos.

Skandal wydarzył się w niedzielę 27 marca w trakcie rekolekcyjnej mszy św. Ks. Jacek w obecności zarówno mieszkańców wsi, jak i uchodźców z Ukrainy miał wygłosić kazanie, podczas którego powiedział, co myśli o wojnie za naszą wschodnią granicą. Gdyby wynaturzeń zakonnika słuchał Putin, mógłby otwierać korek od szampana, aby wznieść toast w towarzystwie kremlowskich propagandzistów.

Ksiądz z ambony ostrzega Polki, że Ukrainki zabiorą im mężów

O tym, co powiedział zakonnik w trakcie rekolekcji, poinformował facebookowy profil mieszkańców Kalwarii Zebrzydowskiej i Lanckorony. Możemy tam przeczytać, że według słów goszczącego w parafii kapłana:

(...) wojnę na Ukrainie wywołali Amerykanie, a teraz chcą zwalić na Rosjan. Polskie kobiety powinny uważać na Ukrainki, które przyjechały do Polski, bo te zaraz zaczną uwodzić i odbijać im mężów. Rodzice, którzy oddają dzieci do żłobka, nie powinni dziwić się, kiedy zostaną przez nich oddani do domu starców. (...) Pan Jezus kocha tylko ludzi głęboko wierzących, innych wypluwa.

W reakcji na homilię o ohydnej treści część wiernych wyszła z kościoła w trakcie mszy. św. Wiele osób było wstrząśniętych słowami księdza.

trwa ładowanie posta...

To nie koniec skandalicznej historii z udziałem zakonnika z Tyńca. Według "Gazety Krakowskiej" ks. Jacek dzień później, w poniedziałek 28 marca, miał "niegrzecznie i wulgarnie" odzywać się do dzieci z miejscowej podstawówki. Uczestniczyły one wraz z opiekunami w szkolnych rekolekcjach.

trwa ładowanie posta...

Zakonnicy przepraszają

Benedyktyni z Tyńca przesłali "Gazecie Wyborczej" oświadczenie, w którym skomentowali sytuację, jaka miała miejsce w podkrakowskiej parafii. Zakonnicy dystansują się od poglądów ks. Jacka oraz zapewniają, że traktują sprawę poważnie.

Zakonnik zostanie upomniany, zaś opactwo rozważy zastosowanie innych środków dyscyplinarnych, włącznie z zawieszeniem działalności kaznodziejskiej mnicha - przekazał rzecznik opactwa, Grzegorz Hawryłeczko.

Benedyktyni z Tyńca "ubolewają", że ich współbrat rozgłaszał fałszywe teorie na temat wojny w Ukrainie oraz zajął kontrowersyjne stanowisko na tematy obyczajowe. Zakonnicy zamierzają się postarać, aby już nigdy do podobnych sytuacji nie dochodziło. Opactwo zwróciło się do wiernych ze słowami: Jeśli w trakcie parafialnych rekolekcji padły słowa, które nigdy paść nie powinny, przepraszamy.

Źródło: krakow.wyborcza.pl

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 8
  • emoji smutek - liczba głosów: 4
  • emoji złość - liczba głosów: 13
  • emoji kupka - liczba głosów: 4