Puszki po NAPOJU EKIPY wystawione za TYSIĄCE złotych. Powód? Drobny błąd w nadruku
Fani zauważyli jeden drobny błąd w druku na puszce napoju Ekipy. O co tutaj chodzi?
Ostatnie akcje z Ekipą przypominają sinusoidę: zawsze możemy odnaleźć w tworze Friza wzloty i upadki. Lody Ekipy był sukcesem, ale później przyszedł czas na batalię prawniczą o prawa do pomysłu i znaku towarowego. Film z detonacją Audi TT był super, ale pojawiły się problemy związane z obawą o środowisko. A merch Ekipy? Są to najlepsze ubrania od youtuberów, ale podczas walki z podróbkami, społeczność odnalazła sporo nieścisłości i problemów natury prawnej. A o Wersow nie trzeba za dużo pisać, gdyż wszyscy się nad nią pastwią od momentu "pożyczenia" jej stylu zdjęć od innej influencerki.
Ale to przecież przeszłość! Teraz wszystko powinno być… ech, znowu coś się stało?
Napój Ekipy wydawał się jednym z najlepiej przygotowanym projektem od Friza. Zapowiedź w animowanym klipie, tworzenie hype’u przed wydaniem oraz dostępność w sklepie Dino w pierwszym tygodniu sprzedaży.
Wszystko zapowiadało się świetnie - ale jak zawsze, coś też musiało pójść nie tak. Na szczęście nie jest to kolejna drama związana ze znakiem towarowym, a coś drobniejszego. Ot, błąd na puszce. Ale jaki kosztowny!
Napój Ekipy z błędem na puszce
Fani Friza z sokolim okiem dojrzeli jeden błąd na puszce, którego… no nikt nie powinien zrobić. Jest to dość poważny błąd, który dotyczy nazwy firmy.
Zamiast napisać poprawnie, że ten napój został wyprodukowany dla "EKIPA HOLDING SA", na puszkach z pierwszego dropu widnieje nazwa "EKIPA HOLIDNG SA" - pojawiło się przestawienie litery "I".
Puszki produkowane w późniejszym czasie są poprawnie podpisane, jednak te pierwsze, które ja posiadam, są z tym błędem.
To teraz pora na tę kuriozalną część: puszki z tym błędem potrafią kosztować nawet tysiące złotych.
Tak: ktoś wystawia puszki napoju Ekipy za kilka tysięcy złotych. Wiadomo - w niektórych przypadkach są to po prostu żarty. Ale też warto pomyśleć o tym, że taka kolekcjonerska puszka jest warta o wiele więcej, gdy ma błąd. Jeszcze dodajmy do tego to, że jest to limitowane wydane… kurczaki, oto żyła złota!
I to był pewnie jedyny powód, dla którego opłacało się kupić ten napój. Początkowo kosztował 4,49 zł za jedną puszkę. Testowałem w dniu premiery Napój Ekipy i… było kiepsko. Całą recenzję możecie przeczytać w tym miejscu. Reszta fanów podeszła podobnie co ja - za drogo i bez fajerwerków.
Obecnie ceny idą odrobinę w dół: w Żabce ostatnio można było dorwać dwie sztuki za 8 zł, a w hurtowniach cena nie przekracza 3,40 zł brutto.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet