Ekipa: ściga małych sprzedawców z bazaru. A tysiące PODRÓBEK w sklepach online? 🤷♀️
Sytuacja z Ekipą jest zaiste ciekawa: najpierw wielki spór o niewielkich sprzedawców, potem drama o znak towarowy. A ja pytam: co ze sprzedażą online?
Niezaprzeczalnie, ostatnie dramy z Ekipą i, szczególnie, Weroniką "Wersow" Sową, były na ustach wszystkich internautów. Każdy pisał o większych wpadkach. Wielu interesowało się kolejnymi odkryciami Sylwestra Wardęgi, który dokopał się do żyły złota i diamentów. Jest szansa, że nawet wywołał Gargamela. To ostatnie jeszcze musi się sprawdzić.
Podobne
- Podróbki z EKIPĄ były LEGALNE? Friz popełnił błąd
- Nazwa Tajnego PROJEKTU Ekipy Friza to…?! NOWE znaki towarowe odkryte 🐺
- Znak towarowy LODÓW EKIPY nie należy do Friza? Ktoś UBIEGŁ Ekipę? 🍦
- "Szit z AliExpress" w boksach Deluxe za 400 zł 💎 Ekipa zdziera z fanów
- Friz sprzedaje T-shirt ze screenem OGŁOSZENIA o poszukiwaniu "karła". A na AliExpress coraz więcej podróbek
Jedną z ostatnich dram, był spór o logo i znak towarowy Ekipy. W skrócie: Noviciax chodził po bazarach i wręczał "miłe" pisma, które miały nastraszyć kilku handlarzy, aby zaniechali sprzedaży ubrań z logiem Ekipy. Czy miał do tego prawo? Eksperci udowodnili nam, że trochę sensu w tym było. Takie podróbki działają na szkodę firmy, której branding opiera się wokół loga Ekipy.
Notabene, już dzisiaj (tj. 17 sierpnia) upływa czas na sprzeciw w europejskim EUIPO odnośnie loga Ekipy. Więc… fanfary? No nie do końca, gdyż 2.08 wpłynął sprzeciw. Czas pokaże, co z tego wyjdzie - ale Friz powinien być na wygranej pozycji.
Mniejsza - dzisiaj pora na kilka słów o tym, jak łatwo dorwać podróbki merchu Ekipy… w sklepach online. A raczej "nielicencjonowane produkty z logiem EKIPA". Ot, tak to brzmi lepiej.
Ile jest "nielicencjonowanych" produktów Ekipy na popularnym serwisie aukcyjnym?
Warto spojrzeć u najpopularniejszego źródła. Rodzimego portalu, który jest swoistym bazarem XXI wieku. Wszyscy wiemy, o czym mowa.
Po wpisaniu frazy "ekipa" pojawia się około 100 stron z najróżniejszymi ubraniami, akcesoriami, czy papierkami po lodach. Dzisiaj interesuje nas to pierwsze. Także wyszukując jedynie ubrania, mamy ponad 5 tysięcy (!) aukcji.
Powtórzmy to: pięć tysięcy rzeczy do kupienia. Większość z logiem Ekipy lub z czymś podobnym. Można wyróżnić tutaj podział na rzeczy z dropshippingu oraz te krajowe.
Dropshipping w skrócie: sprzedawca jest pośrednikiem. My dajemy gotówkę, a on za nią kupuje przedmiot w Chinach, który potem otrzymujemy. Proste jak drut.
Aukcje z Polski są zastanawiające. Stanowią one większość, więc są bezpośrednim konkurentem rzeczy od Ekipy. Bo niewiele osób będzie chciało czekać od 15 do 30 dni na przesyłkę. O rozważaniach, dlaczego się tak dzieje, będziecie mogli przeczytać potem.
Warto zapamiętać, że na POLSKIM portalu jest zalew podróbek/nielicencjonowanych rzeczy od Ekipy.
Polski serwis aukcyjny to nie wszystko! Na AliExpress każdy może kupić podróbkę
Jeżeli myślicie, że dorwanie czegokolwiek za granicą byłoby trudniejsze - to tak, macie rację! Na AliExpress nie ma w tym momencie żadnej podróbki do dorwania. Wpisując frazę "Ekipa" w wyszukiwarce, wychodzą jedynie koszulki z zastanawiającym fontem oraz plecaki z naklejkami coveru najnowszego albumu idoli młodzieży.
Tylko to, co znajdziecie w wyszukiwarce, to jedynie czubek góry lodowej. Jedną rzeczą są ukryte aukcje, na których można kupić np. podróbki Adidasów. Zdecydowanie znajdą się takie z ukrytym merchem Ekipy! Wystarczyłoby dobrze poszukać na grupach facebookowych.
Ale nie trzeba nawet szukać, wystarczy kontakt ze sprzedawcami na AliExpress. Każdy zarejestrowany użytkownik może wysłać wiadomość. Nawet jeżeli nie znajdziemy oficjalnie koszulek z logo Ekipy, to jedna wiadomość i… sprawa rozwiązana.
Nie rzucam słów na wiatr, gdyż sam przetestowałem, czy sprzedawcy będą skorzy do nadrukowania loga Ekipy.
Bez zaskoczenia: tak, prosta wiadomość załatwiła wszystko. Otrzymałem pozytywną odpowiedź od dwóch handlarzy. Nikt z AliExpress nie będzie robić problemów, aby wyprodukować i wysłać mi podróbki markowego merchu Ekipy.
Ekipa nie wypleni podróbek w 100%
Czy Adidas kiedykolwiek powstrzymał tysiące fejków z Chin? Nope. Czy w Polsce nadal sprzedawane są podróbki Nike na popularnym serwisie aukcyjnym? Oczywiście, że tak.
Z tego, co nam wiadomo, Ekipa chce walczyć z podróbkami w sposób zdecydowany. Bardziej chcą atakować dostawców, aniżeli małych sprzedawców. Lepszy pomysł, niż latanie po bazarkach.
Tyle że... to nic nie da. Na popularnym serwisie aukcyjnym z łatwością dorwę każdy możliwy nadruk z logotypami Ekipy. Na nic się zda uzyskanie znaku towarowego - bo skoro Nike nie dało rady, to Friz i jego zespół też czekałaby syzyfowa praca.
Jak można byłoby najlepiej walczyć z podróbkami? Z pewnością uderzenie w dostawców będzie świetnym zagraniem. Warto też zastanowić się nad kontaktem z Allegro. Ale z drugiej strony: dlaczego mamy tak dużo podróbek? Dlaczego fani wolą wybrać tani shit, zamiast czegoś z lepszą jakością i licencją?
Nasza polska, cebulowa krew może być jednym z powodów. Dlaczego ktokolwiek miałby płacić 60-100 złotych, zamiast 30-40 złotych? Jakoś jestem w stanie zrozumieć takie zachowanie. Rodzic, którego latorośl kocha Friza, wolałby wydać mniej i pocieszyć dziecko, aniżeli dać +100 zł za jeden t-shirt.
Kibicuję sklepowi Ekipy, gdyż ma on ciekawy merch w niezłych cenach. Ale gdzie możliwość na zarobek i wciśnięcie się w niszę (tutaj: podróbki), tam znajdzie się sposób. Tutaj tym sposobem są podróbki - i tyle!
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół