Próbował zdać egzaminy na studia 27 razy. Bezskutecznie
Chiński milioner próbuje zdać egzaminy na studia od 1983 r. Dlaczego jeszcze mu się nie udało?
Liang Shi, 56-letni przedsiębiorca z chińskiej prowincji Syczuan pierwszy raz próbował zdać egzamin na studia wyższe w 1983 r. Ujednolicone testy znane jako "Gaokao" są odpowiednikiem polskich matur i słyną z bardzo wysokiego poziomu trudności. Absolwenci chińskich liceów zdają egzaminy z chińskiego, matematyki, angielskiego i jednego wybranego przedmiotu z zakresu nauk ścisłych lub humanistycznych.
Podobne
- Skończył studia i pracuje u Elona Muska. Nie zgadniesz, ile ma lat
- Najbogatszy Chińczyk na świecie. Jego patent na majątek szokuje
- Wstrząsający raport o dzieciach z Tybetu. Chiny idą na całość
- Polski rząd rusza na wojnę. Zagrożone są chińskie sklepy internetowe
- "Rozmawiamy z profesorami o OF". Różnice między studiami w Polsce i za granicą
W 2021 r. na studia w Chinach dostało się tylko 41,6 proc. kandydatów. Dla bardzo wielu z nich dostanie się na studia to jedyna szansa na dobrą pracę i awans społeczny. W tym roku Liang Shi dostał tylko 424 na 750 możliwych do zdobycia punktów. Było to jego 27. podejście do Gaokao.
Pan Liang pierwszy raz podszedł do Gaokao w wieku 16 lat w 1983 r. Próbował zdać egazmin co roku, aż do 1992 r., gdy według ówczesnych przepisów był już "za stary". W międzyczasie imał się różnych zajęć, ale jak powiedział w wywiadzie dla "Tianmu News", zawsze chciał dostać się na prestiżowy uniwersytet i zostać "intelektualistą".
Liang Shi nie zdał egzaminów na studia 27 razy
W połowie lat 90. pan Liang założył firmę zajmującą się hurtową sprzedażą drewna i odniósł bardzo duży sukces. W ciągu roku zarobił milion juanów (ok. 500 tys. zł.), które zainwestował w dobrze prosperujące przedsiębiorstwo zajmujące się materiałami budowlanymi.
Jednak ambicja nie dawała mu spokoju i gdy w 2001 r. w Chinach zniesiono ograniczenia wiekowe dla kandydatów na studia, znów co roku próbował zdać Gaokao. Nie podchodził do egzaminów tylko wtedy, gdy nie pozwalał mu na to zły stan zdrowia lub bardzo napięta sytuacja w biznesie.
W wywiadzie dla "Tianmu News" pan Ling przyznał, że po 27 nieudanej próbie pierwszy raz czuje, że być może będzie musiał się poddać. "Być może zrezygnuję (w przyszłym roku)", powiedział. "Jeśli wezmę udział w przyszłym roku, zrezygnuję z nazwiska Liang, jeśli mi się nie powiedzie".
Źródlo: bbc.com
W temacie społeczeństwo
- Polska staje do walki z kryzysem demograficznym. Czy "Rządowy Tinder" rozwiąże problem?
- Bolt Lokalnie już jest. Możesz zamówić przejazd z osobą płynnie mówiącą po polsku?
- We Wrocławiu pojawi się świąteczny tramwaj. Św. Mikołaj rozda grzecznym upominki
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
Popularne
- Co zapamiętamy z Vibez Creators Awards 2025? Najlepsze momenty gali
- Zasięgi to nie wszystko. Dziś influencerzy budują imperia
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
- Patec atakuje ostatni szczyt z Krony Ziemi. Dlaczego Elbrus jest tak problematyczny?
- Dlaczego myślę, że BAZA wygra milion złotych? Sory FAZA, dobry start to nie wszystko [OPINIA]
- Wersow, Andziaks czy Makówka? Oceniamy 1. tydzień vlogmasów
- Skrywała upiorny sekret. "To: Witajcie w Derry", recenzja 6. odcinka
- Zakpił z Muska i Zuckerberga? "Regular Animals" podzieliły świat sztuki
- Influcenter przyciągnie tłumy? Nowy stacjonarny sklep Ekipy





