"Przyjaciele" w Chinach OCENZUROWANI. Tak, chodzi o LGBTQ+ i seks

Temat Chin jest prosty: niektóre treści nie mogą być tam pokazywane, bo tak. Ale, ponieważ chiński rynek jest ogromny, to firmy nie mogą tam po prostu nie być. Dlatego wprowadzana jest cenzura i cięcia, aby dopasować content pod wymagania Komunistycznej Partii Chin.

Przed chwilą było głośno o "Fight Club", gdzie w Chinach zmienione zostało w pełni zakończenie na takie… przyjemniejsze, gdzie główny bohater oficjalnie trafia pod koniec w ręce policji.

Nóż cenzorski oczywiście.

W ubiegły piątek na chińskie platformy streamingowe powrócił nasz ukochany serial. Chociaż nie w swojej oryginalnej formie, a z drobnymi, wręcz niezauważalnymi zmianami. Co się zmieniło?

Gdy Ross mówi rodzicom, że rozstał się z żoną, nie wyjaśnia przyczyny. Oryginalnie była mowa o tym, że teraz spotyka się inną kobietą. Zamiast tego, scena po prostu się kończy po ogłoszeniu rozstania - tyle.

Propozycja Joego, by wybrać się do klubu ze striptizem, jest przetłumaczona po chińsku jako "wyjście, aby się zabawić".

Kiedy Paul the Wine Guy mówi Monice: "Nie byłem w stanie, uh, uprawiać seksu", napisy mówią, że był w "kiepskim nastroju".

Gdy Rachel mówi, że jest bardziej "podniecona" przez sosjerkę* niż jej narzeczonego, została przetłumaczona na to, że jest bardziej "szczęśliwa na widok" zastawy stołowej.

*Naczynie do polewania sosem mięsa.

Na podstawie: The New York Times, CNN, Polsatnews

Bez odpowiednich cięć i zmian nie żadna firma nie wejdzie na ten lukratywny rynek. A że zrezygnowanie z dodatkowych milionów nie jest w smak nikomu - to takie modyfikacje są wprowadzane.