Pinky Gloves to różowe bohaterki każdego okresu. Wasz też wygląda jak czerwone serduszka?

Achhh te biedne kobiety. Do tej pory musiały sobie jakoś radzić z niebieskim okresem – przypominamy, że pomocny okazywał się w takich wypadkach, kask na głowie – ale teraz mogą już być spokojnie. Na szczęście cudowni mężczyźni stworzyli rękawiczki do zmieniania tamponów i podpasek.

Myślicie, że to żart, ale serio, zdecydowanie jest się z czego cieszyć! Koniec z tym jakże niehigienicznym procesem wyjmowania i wkładania środków dłońmi! Nareszcie nasze okresy mogą swobodnie zostawiać serduszkowe ślady na podpaskach i tamponach. To na pewno wielki dzień dla wszystkich menstruujących osób na świecie.

Podczas służby wojskowej Andre Ritterswuerden i Eugen Raimkulow niestety dorobili się traumy. Zostali zakwaterowani z żołnierkami, które – to może Was zaskoczyć – mają okres i w koszu, podczas jego trwania, zostawiają zużyte środki higieniczne. Ich widok był dla mężczyzn iście wstrząsający. Postanowili więc jakoś mu zaradzić.

Tak w ich głowach pojawiły się „Pinky Gloves”, czyli różowe – bo przecież „kobiece” – rękawiczki, pomagające zmieniać tampony i podpaski. Higiena i ten piękny, kobiecy, różowy kolor to nie tylko ich zalety! Rękawiczki można wykorzystać jako woreczek na śmieci na zużyte środki higieniczne, dzięki czemu już żaden mężczyzna, nie będzie musiał się mierzyć z tak traumatycznym widokiem okresu.

Nie wiem, czy miałyście wcześniej taki problem – ja nie miałam – ale myślę, że możemy panom podziękować za to, że rozwiązują problemy, których nie mamy. Może my też powinnyśmy się im odwdzięczyć i zaprojektować niebieskie – bo to taki „męski” kolor – rękawiczki, których mogliby używać podczas oddawania moczu. Co Wy na to?

Spokojnie, twórcy przyznają, że ich pomysł posiada jakieś drobne wady, nie chcieli zasugerować, że menstruacja jest czymś obrzydliwym, ale już biorą sobie do serca wszystkie uwagi.

Dobra, ale zejdźmy tak na sekundę z tej różowej karuzeli śmiechu przez łzy i przytoczmy jedno, moim zdaniem dość kluczowe zdanie, które uzasadnia powstanie „Pinky Gloves”:

„Szczerze mówiąc, jako współlokatorzy byliśmy trochę… zdumieni, gdy zajrzeliśmy do kosza w łazience. Potem poruszyliśmy ten temat i okazało się, że nasze współlokatorki mają problem z pozbyciem się tamponów w domu i poza nim”.

Może osoby menstruujące – przypominam okres nie dotyczy tylko kobiet - nie miałyby takiego problemu, gdyby nie wstydokres. Gdyby nie lata wmawiania nam, że musimy się wstydzić tego, że menstruujemy. Gdyby nie lata tych durnych reklam i niebieskich śladów na podpaskach.

Czy „Pinky Gloves” rozwiązują ten problem? Nie. Pokazują tylko, jak wiele musimy się jeszcze nauczyć i jak wiele musi się zmienić. Także w ramach odreagowania wejdźcie sobie np. na profil Your Kaya i popatrzcie na ten piękny świat, w którym okres nie jest tematem tabu, owijanym w różową rękawiczkę.