Paulina Hornik: Prime MMA nie zapłaciło mi wynagrodzenia

Paulina Hornik jest influencerką, którą na Instagramie obserwuje ponad 300 tys. fanów. 25-latka jest członkinią Natsu World, grupy twórców, którzy mieszkają pod jednym dachem i wspólnie tworzą materiały. Hornik ma za sobą udany występ we freak fightach. Debiutancką walkę w Prime MMA 3 wygrała już w pierwszej rundzie. Influencerka nagrała film, w którym zarzuciła federacji niewypłacalność.

Influencerka mówi, że problemy z Prime MMA zaczęły się po tym, gdy odbyła walkę z Martyną Zbirańską, znaną jako Pysia: - Nie dostawałam informacji odnośnie przelewu, nie dostawałam informacji odnośnie niczego. Stoczyłam walkę i temat ucichł. Później doszły mnie słuchy, że większości osób zapłacili za walki, a w niektórych przypadkach zaczęli kombinować - relacjonuje influencerka na YouTube.

Hornik twierdzi, że połowa zawodników występujących na gali nie otrzymała kwoty, którą mieli zapisaną na umowie. Członkini Natsu World mówi, że w jej przypadku federacja odwlekała moment płatności wynagrodzenia. Sytuacja miała się przeciągać.

Według relacji influencerki Prime MMA próbowało ją zastraszyć, że nie otrzyma pieniędzy z różnych powodów. 25-latce kończyły się pokłady cierpliwości: - Zaczęłam słyszeć coraz więcej plotek, że mi nie zapłacą, albo ogłoszą upadłość, albo pójdziemy na ugodę. Ja nie chciałam się pod tym uginać i dalej czekałam. Poszło wezwanie do sądu - tłumaczy Hornik.

Influencerka wyznaje, że Prime MMA nałożyło na nią karę. Wszystko przez rzekomy zapis w umowie, który zakazywał gwieździe występów w innych federacjach organizujących freak fighty. Taką - w interpretacji Prime MMA - miało być Move Federation, sportowa federacja amatorskich piłkarzy. Hornik wystąpiła na gali w szeregach Natsu World.

Finalnie Hornik rozwiązała umowę z Prime MMA. Ponadto influencerka zarzuciła kłamstwo Pawłowi Jóźwiakowi. Mężczyzna miał odpowiadać za komunikację w Prime MMA. Jóźwiak podczas występu na Fame MMA 17 powiedział, że federacja wypłaciła wynagrodzenie wszystkim zawodnikom.

- To jest nieprawda. Nie wiem, czy ktokolwiek dostał pełne wynagrodzenie za walkę. Prawdopodobnie jedna albo dwie osoby, które miały bardzo niskie stawki. Osoby, którym zaproponowano większe pieniądze, były zastraszane - twierdzi Hornik.

Paweł Jóźwiak skomentował film Pauliny Hornik w wywiadzie udzielonym Krystianowi Śmiałkowi. Prezes FEN zapowiedział, że pozwie członkinię Natsu World. Mężczyzna potwierdził, że Prime MMA nie wypłaciło zawodniczce wynagrodzenia i wyjaśnił z jakiego powodu.

- Co ona gada za bzdury. (...) Dziewczyna jest bezczelna i dostanie pozew sądowy ode mnie. Ja z nią nigdy w życiu nie zamieniłem żadnego słowa na temat walki. (...) Niech ona nie mówi, że Jóźwiak ją zastraszał czy coś. (...) Wiem, że pani Hornik nie otrzymała wypłaty od Prime'u, ale tylko dlatego, że miała zakaz brania udziału w jakichkolwiek eventach, które są sprzedawane w systemie pay per view - powiedział Jóźwiak.