Ordo Iuris radzi: "jak powstrzymać wulgarną edukację seksualną w szkole"
Poradnik Ordo Iuris to pokłosie kampanii "Chrońmy dzieci!", w której fundacja nawoływała do obrony przed rzekomymi wulgarnymi zajęciami z edukacji seksualnej. Dowiadujemy się z niego, że spotkanie uczniów z biskupem, nie ma charakteru wyłącznie religijnego.
Fundacja Ordo Iuris to organizacja prowadzona przez prawicowych prawników, która zalicza się do "grup interesu artykułujących postulaty Kościoła katolickiego", co w praktyce oznacza forsowanie poglądów antunijnych, szczucie na społeczność LGBT+ i kwestionowanie praw kobiet. Zdarza się też, że poglądy Ordo Iuris są przypadkowo zbieżne z narracją Federacji Rosyjskiej.
Ordo Iuris z poradnikiem dla rodziców
Rozpoczęcie nowego roku szkolnego jest dla fundacji okazją do szerzenia swojej ideologii. Organizacja na swoim profilu na Facebooku opublikowała spot, który promuje narzędzia dla rodziców, którzy chcą "stawić opór brutalnej propagandzie edukatorów LGBT".
Czym są te narzędzia? To:
- przewodnik "Prawa rodziców w szkole"
- przewodnik "Jak powstrzymać wulgarną edukację seksualną w szkole"
- wzór rodzicielskiego oświadczenia wychowawczego
- przewodnik w infografikach
Ordo Iuris radzi: "jak powstrzymać wulgarną edukację seksualną w szkole"
Z poradnika możemy dowiedzieć się, że "szkoła nie jest świecka, neutralna światopoglądowa tylko publiczna". Co to oznacza? Religię w szkole. Dużo religii w szkole. Oczywiście chodzi o religię katolicką. Przecież Polacy to katolicy, nie ma innej opcji. Z poradnika dowiadujemy się też, że "jasełka to część polskiego dziedzictwa kulturowego, więc podlegają ochronie". Oto fragment jednego z poradników:
"Przede wszystkim należy pamiętać, że udział w takich wydarzeniach szkolnych, jak jasełka, akademia z okazji Świąt Wielkanocnych czy spotkanie z biskupem Kościoła katolickiego nie ma charakteru wyłącznie religijnego. Takie wydarzenia stanowią element wypełniania przez szkołę jej zadań z zakresu edukacji i wychowania, które – zgodnie z Prawem oświatowym – ma respektować chrześcijański system wartości."
Dużo miejsca poświęca się oczywiście przedmiotowi wychowanie do życia w rodzinie. Przedmiot ten - zdaniem Ordo Iuris - może być niewłaściwie prowadzony. Nauczyciel może realizować "model permisywnej edukacji seksualnej odbiegający od przyjętych standardów prawnych". Cokolwiek to znaczy. Fundacja zaznacza, że uczestnictwo w zajęciach w przypadku uczniów niepełnoletnich, odbywa się tylko za zgodą rodziców. Poradnik uczula rodziców, aby sprawdzali uprawnienia nauczycieli WDŻ oraz uważali na działania organizacji pozarządowych. Czyli - w myśl nauk Ordo Iuris - na edukatorów seksualnych, którzy mają deprawować polskie dzieci.
W zatrzymaniu tej działalności ma pomóc informator: "Jak powstrzymać wulgarną edukację seksualną w szkole". A tam czytamy:
Trudno się spodziewać, by na matematyce czy wf--ie przekazywano uczniom informacje sprzeczne z poglądami rodziców. Jednak są zajęcia, które powinny wzbudzić ich czujność. Mogą to być niektóre lekcje odbywające się w ramach zajęć szkolnych, ale przede wszystkim warsztaty prowadzone przez zewnętrzne organizacje.
Pytanie brzmi: czy rodzice zachowają czujność w przypadku propagandy Ordo Iuris?
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- "Best feeling, pozdro z fanem". O co chodzi w tym trendzie?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Julia Żugaj ma nowego chłopaka? "Jest dla mnie teraz ogromnym wsparciem"