"Okazał się oszustem i cwaniaczkiem". Wyborcy Polski 2050 rozczarowani jej byłym posłem
Adam Gomoła, najmłodszy poseł w Sejmie X kadencji, nie jest już członkiem partii Szymona Hołowni. Mieszkańcy Gogolina, z którego pochodzi 25-latek są rozczarowani i zażenowani "jedynym przedstawicielem gen Z w parlamencie", jak mówił o sobie młody poseł.
Adam Gomoła jest najmłodszym posłem Sejmu X kadencji. Od 8 marca 25-latek nie należy już do partii Polska 2050 Szymona Hołowni. Został z niej wykluczony, po tym jak dziennikarze "Nowej Trybuny Opolskiej" ujawnili taśmami z zapisem rozmowy, podczas której Gomoła próbował "sprzedać" wysokie miejsce na liście kandydatów i kandydatek Polski 2050 w wyborach samorządowych, które odbędą się w kwietniu.
Podobne
- Oskar Szafarowicz w natarciu. Oberwało się politykowi Polski 2050
- Barbara Nowak o Polsce. Odkryła, w czym tkwi jej siła
- Posłanka Suwerennej Polski odjechała. Wszystko w obronie Jana Pawła II
- Rewolucja w szkołach już za kilka dni. Jest podpis Nowackiej
- Dziennikarz TVP przyznał się do błędu. Przeprosiny padły na żywo
Adam Gomoła próbował "sprzedać" miejsce na liście wyborczej Polski 2050
Transakcja, którą Adam Gomoła proponował nie była skomplikowana. Kandydat, z którym rozmawiał, miał za "jedynkę" na liście wykonać przelew w wysokości 20 tys. zł na konto firmy szefowej sztabu wyborczego Polski 2050 w woj. opolskim - 22-letniej Barbary Łabędzkiej. Przelew miał być wykonany na podstawie faktury za usługi wizerunkowo-medialne.
Młody poseł miał także zachęcać kandydata mówiąc, że "myśmy jako kandydaci w wyborach parlamentarnych też takich dużo umów podpisywali [...] często takie rzeczy się dzieją obok kampanii jeszcze, czy przed kampanią, czy w trakcie [...]". Cała afera została w dość smutny, ale niestety odpowiadający realiom sposób podsumowana na portalu rp.pl: "Posła wyraźnie zgubił brak doświadczenia wynikający z krótkiego stażu poselskiego. Trzeba przecież wiedzieć, komu się składa takie propozycje i czy ten ktoś nie pójdzie przypadkiem do mediów".
Mieszkańcy rodzinnej miejscowości Adama Gomoły nie kryją rozczarowania
Reporterzy opole.wyborcza.pl wybrali się do rodzinnej miejscowości Adama Gomoły - Gogolina. To kilkutysięczne miasteczko, w którym wszyscy się znają. Dziennikarze chcieli się dowiedzieć, jak afera z udziałem młodego polityka jest komentowana w jego mateczniku. Wiele osób w Gogolinie nie miało na ten temat zdania. Twierdziły, że nie śledzą sprawy, nie interesują się polityką czy nie chodzą na wybory.
Te osoby, które chciały wyrazić swoje zdanie, mówiły o zaskoczeniu, wstydzie i rozczarowaniu. "Jestem zszokowany, że tak młoda osoba mogła tak kombinować. Na plakatach były obietnice uczciwości, a rzeczywistość okazała się inna. Poseł Gomoła powinien złożyć mandat" - stwierdził jeden z mieszkańców Gogolina. Jeden ze znajomych Gomoły wyznał: "Głosowałem na Adama i jestem rozczarowany. Woda sodowa uderzyła mu do głowy. Jestem zażenowany, bo w pewnym sensie okazał się oszustem i cwaniaczkiem".
Niektórzy sąsiedzi podejrzewają, że sprawa ma drugie dno. "Chłopak jest młody i naiwny, ale moim zdaniem to, że się dał nagrać świadczy o tym, że być może było to przez kogoś przygotowane. Myślę, że to nie jest do końca jego wina, a teraz się jeszcze partia od niego odwróciła" - stwierdziła jedna z osób, z którymi rozmawiali dziennikarze opole.wyborcza.pl
Popularne
- Oburzyła się, że sąsiad pali na balkonie. "W domu se pal śmierdzielu"
- Tata gej pochwalił się dzieckiem. Konserwatystów na X zapiekło
- Lokatorzy z piekła rodem. Zostawili po sobie śmieci i pleśń
- Ralph Kaminski broni Lunę po Eurowizji. Burza pod wpisem artysty
- MrBeast świętuje 26. urodziny. Z tej okazji rozdaje auta warte fortunę
- Już ma milion wyświetleń. Adam Małysz parodiuje Żugajki
- Samuela Torkowska ostro o Lunie. "Satanistyczne straszydło"
- Za pierwszym razem straciła wzrok. Ponownie wytatuuje oczy
- Fanki Julii Żugaj mają szokujące doniesienia. Były materacami?