Bakterie na pomoc środowisku

Nowe superbohaterki. Bakterie pomogą walczyć z wyciekami ropy naftowej

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Anna RusakAnna Rusak,27.12.2023 11:40

Już nie tylko rozkładają plastik, ale i ropę naftową. Bakterie są wielkimi bohaterkami, które wciąż nam pomagają

Ach… te bakterie! Choć nie mają najlepszego PR-u i chyba wciąż kojarzą się z czymś negatywnym, to co chwila udowadniają, że wcale takie złe nie są. Wręcz przeciwnie! Coraz częściej odkrywamy, że w kwestiach ekologicznych mogą nam się bardzo przydać.

Niedawno informowaliśmy o tym, że istnieją bakterie, które potrafią rozłożyć plastik, a teraz okazuje się, że zaoferują nam też swoją pomoc na trochę innym polu. Niektóre z nich są bowiem w stanie przyspieszyć proces rozkładania ropy naftowej.

Co to za problem?

O tym, jak wielkim problemem są jej wycieki i chwile, w których zaczyna płonąć na środku oceanu, pewnie już wiecie i też nieraz widzieliście filmik, przedstawiający taką sytuację. Oczywiście najlepiej by było, gdyby do takich incydentów w ogóle nie dochodziło.

What Happens After An Oil Spill?

Niestety, raczej wodne wydobycie ropy i gazu nie skończy się za szybko i chwilowo musimy pogodzić się z faktem, że co jakiś czas będzie się to kończyło właśnie taką katastrofą. Bakterie mają nam pomóc w szybszym i bardziej efektywnym ratowaniu takiej ewentualnej sytuacji.

Bakterie to superbohaterki

W czasopiśmie "Applied and Environmental Microbiology" naukowcy z University of Calgary opublikowali badania, z których wynika, że są pewne rodzaje bakterii, żyjących w Morzu Labradorskim, które potrafią rozkładać paliwa kopalne. Wszystko zaczęło się od odkrycia pewnego studenta.

Sean Murphy dorastał w regionie, który musiał się zmierzyć konsekwencjami wycieku ropy z platformy wiertniczej Deepwater Horizon. Chłopak chciał sprawdzić, czy można jakoś złagodzić takie ewentualne wycieki, a badaniom poświęcił swoją magisterkę.

trwa ładowanie posta...

Doktor Casey Hubert, którego studentem był Sean, postanowił dalej zgłębiać tę sprawę. Naukowcy zdecydowali więc, że zasymulują wyciek ropy i sprawdzą, czy bakterie rzeczywiście będą w stanie sobie z nim poradzić.

W tym celu połączyli błoto z dna Arktyki ze sztuczną wodą morską, olejem napędowym lub ropą naftową. Zbliżyli temperaturę do tej, która jest w Morzu Labradorskim (około 4 stopnie Celsjusza) i zostawili próbki na kilka tygodni. I co? Okazało się, że bakterie Paraperlucidibaca, Cycloclasticus i Zhongshania pięknie ją rozłożyły.

Czemu tego potrzebujemy?

Biorąc pod uwagę, że na tych wodach w ostatnim czasie rośnie działalność przemysłowa, takie odkrycie jest bardzo ważne i kluczowe. Tak jak pisałam wcześniej - oczywiście lepiej byłoby zapobiegać takim katastrofom, ale dobrze wiedzieć, że w razie czego nie jesteśmy bezbronni i mamy w obwodzie nasze super mocne i przydatne bakterie.

Sam Hubert powiedział, że bakterie mogą się stać nawet naszymi kluczowymi graczami w walce z wyciekami ropy w Arktyce. Ja się tylko w tym wszystkim zastanawiam, czemu mimo tego, jak okropnie traktujemy naturę, ona wciąż zdaje się nam pomagać? Na to pytanie oczywiście nie znam odpowiedzi, ale mam chociaż nadzieję, że teraz będziecie trochę cieplej myśleli o tych niezwykłych organizmach!

Źródło: Applied and Environmental Microbiology

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0