Abiboo Studio

Na Marsie będziemy mieszkać w skale i jeść mikroalgi. Wizualizacje to serio kosmos

Źródło zdjęć: © Abiboo Studio / Vimeo Abiboo Studio
Anna RusakAnna Rusak,26.03.2021 18:00

Nüwa – tak będzie nazywało się miasto na klifie, w którym zamieszkają pierwsi ludzie na Marsie. Wizualizacje robią wrażenie

Jesteśmy na Marsie. Co widzimy najpierw? Miasto zbudowane w trochę, a raczej w zdecydowanie inny sposób, niż te nasze. To Nüwa, czyli nasz przyszły dom, leżący na zboczu jednego z marsjańskich klifów z dużym dostępem do wody. Jesteście ciekawi jak będzie wyglądało? Zapraszam na krótką wycieczkę.

Budynki i wszelkie inne konstrukcje zbudowane są pionowo, nie poziomo, bo zostały wsunięte w skały klifu. Dzięki temu możemy się ochronić nie tylko przed promieniowaniem, ale i meteorytami. Pomieścimy w nich 250 000 mieszkańców – oczywiście na początku.

W skałach klifu znajdują się też „makro-budynki”, które okienkami tylko wystają na zewnątrz. Tam żyjemy i pracujemy, a jeśli chcemy przejść z jednego domku do drugiego, musimy pokonać sieć trójwymiarowych tuneli. Skoro wciąż gubię się w podziemiach Dworca Centralnego w Warszawie, to podejrzewam, że pewnie nie raz w tych tunelach zabłądzę.

trwa ładowanie posta...

Wszystkie „makro-budynki” na klifie połączone zostały szybkimi windami i możemy po nich podróżować niczym po wielkich wieżowcach na Ziemi. Na samej górze ma się znaleźć także system pociągów i autobusów, czyli trochę tak jak teraz na naszej planecie. Ciekawe, czy one też będą stawały w kosmicznych korkach?

Tak możemy też dotrzeć na Mese, czyli rozległą równinę, która jest zarazem najwyższym punktem klifu. Tutaj znajdziemy wszystko, co będzie nam potrzebne do wytworzenia energii i do wyprodukowania żywności. Z tego też względu ten punkt jest tak wysoko - dzięki niemu mamy dostęp do promieniowania słonecznego.

trwa ładowanie posta...

„Zielone Kopuły”

Te części będą nam służyć jako parki, w nich też będziemy uprawiać roślinność. Oczywiście na początku poczekamy, aż nasi ziomkowie z Ziemi podrzucą nam kilka najważniejszych dostaw, a potem poradzimy sobie sami. Społeczność dzięki temu początkowemu, ziemskiemu zastrzykowi jest w stanie utrzymać się dzięki lokalnym, marsjańskim produktom, które tam sobie, w tych „Zielonych Kopułach”, będziemy uprawiać.

Nie tylko wyżywimy nimi ludzi. Rośliny przy okazji będą brały udział w systemie uzdatniania wody i zamienią dwutlenek węgla w tlen, co – wiadomo – jest dość istotną sprawą, jeśli się jest człowiekiem i chce się gdzieś żyć. Jednak, mimo wszystko, naszym głównym pożywieniem w kosmosie będą mikroalgi, także jeśli kochacie kurczakburgery, to musicie poważnie zastanowić się nad tym, czy serio chcecie mieszkać na Marsie.

trwa ładowanie posta...

Nie samym jedzeniem jednak człowiek żyje.

U podnóża klifu umieszone zostaną pawilony „rozrywkowe”, a także szpitale, szkoły i obiekty sportowe – także jeśli myśleliście, że w przestrzeni kosmicznej będziecie mogli odpocząć od tabliczki mnożenia, to źle myśleliście.

trwa ładowanie posta...

Dobra, a teraz zejdziemy na ziemię.

Projekt takiego miasta stworzyło ABIBOO, a budowa mogłaby rozpocząć się już w 2054 r. i potrwałaby około 50 lat, do 2100 roku. Gdybyście chcieli sobie zamieszkać na Marsie, to jeden bilet będzie kosztował około 300 tys. dolarów, a w tej cenie dostaniecie bilecik w jedną stronę i jedną jednostkę mieszkalną o powierzchni 25-35 m2.

Koszty obejmują też wszystkie usługi podtrzymujące życie i wyżywienie, ale…musicie się zobowiązać, że poświęcicie 60-80 proc. swojego czasu na prace zlecone przez miasto. Coś za coś. Także jeśli dożyjecie tych pięknych chwil, to tylko pamiętajcie, żeby nie zaśmiecać dodatkowo przestrzeni kosmicznej. Już jest w niej niezły syf.

Nüwa, the cliff city on Mars

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 1
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0