Na Marsie robi się tłoczno 👽 Chińczycy wylądowali na czerwonej planecie

Przełomowy krok dla ludzkości z ostatnich kilku miesięcy? Lądowanie łazika „Perseverance” na Marsie. Teraz przyszła pora na drugie mocarstwo — Chiny!

Jedną z największych kosmicznych informacji ostatnich miesięcy, był łazik Perserverance, który wylądował 18 lutego na powierzchni Marsa. Dla fanów eksploracji innych planet, to wydarzenie było ogromne. Ludzie szaleli na punkcie otwarcia nowego rozdziału.

Można z pewnością napisać, że na powierzchni Marsa zaczyna się robić tłoczno. W sobotę, we wczesnych godzinach porannych, swoimi lądownikami, sześciokołowy robot Zhurong wylądował na czerwonej planecie.

Jak przekazało BBC, prezydent Chin Xi Jinping, pogratulował całemu zespołowi odpowiedzialnemu za wylądowanie łazika. ”Byliście wystarczająco odważni wobec wyzwania, dążyliście do doskonałości i uplasowaliście nasz kraj w zaawansowanych szeregach eksploracji planetarnej” - powiedział w specjalnym komunikacie.

Lądowanie na Marsie nie jest pestką. Inne kraje, które próbowały wylądować, poniosły sromotną klęskę. Albo ich statki uległy zniszczeniu podczas lądowania, albo stracili połączenie z nimi. Dlatego właśnie osiągnięcie Chin jest istotne. Z ciekawostek dla nerdów: opóźnienie wynikające z odległości do Marsa wynosi prawie 18 minut. Pomyślcie o takim lagu podczas grania w gry!

Jara Was eksploracja kosmosu i innych planet? A może wolicie martwić się o naszą planetę? Jeżeli chcecie przeczytać o czymś bardziej przyziemnym, to sprawdźcie tekst o Rafale Brzozowskim!