Dr Samuel Nowak nadal pracuje na UJ

Mówił o pierożkach z ludzkich płodów. Aktywiści pro-life wściekli, bo nadal pracuje na UJ

Źródło zdjęć: © Vibez / Canva, Twitter
Blanka RogowskaBlanka Rogowska,30.09.2022 14:30

Dr Samuel Nowak w lutym na Twitterze napisał, że ludzki płód nie jest równy człowiekowi. "Mogą nawet robić z płodów farsz do pierożków" - zażartował. Uczelnia zapowiadał, że zostanie zwolniony z pracy, ale tak się nie stało. Aktywiści pro-life są oburzeni.

O dr Samuelu Nowaku, naukowcu z Uniwersytetu Jagielońskiego i członku partii Razem, głośno zrobiło się w lutym tego roku. W dyskusji w mediach społecznościowych napisał: "Płód nie jest człowiekiem, więc who cares? Mogą nawet robić z płodów farsz do pierożków, co za różnica?".

Dr Samuel Nowak o ludzkich płodach

Gdy informacja przedostała się do opinii publicznej, władze Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie w tym czasie dr Nowak był rzecznikiem prasowym Instytutu Psychologii, zareagowały błyskawicznie.

Już dzień po pojawieniu się w sieci kontrowersyjnej wypowiedzi, na Twitterze uczelni pojawił się wpis:

"Władze UJ z oburzeniem przyjęły wpis pracownika zamieszczony na jego prywatnym koncie w serwisie społecznościowym Twitter. Nie jest to stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego, a prywatny pogląd wyrażony przez naszego pracownika."

trwa ładowanie posta...

Niedługo potem  Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ, wydał oświadczenie, które cytuje portal "TVP Info".

"Władze UJ z oburzeniem przyjęły wpis pracownika zamieszczony na jego prywatnym koncie w serwisie społecznościowym Twitter. Nie jest to stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego, a prywatny pogląd wyrażony przez pracownika.

Pan Samuel Nowak został wezwany do złożenia pilnych wyjaśnień przed swoim bezpośrednim przełożonym – dyrektorem Instytutu Psychologii UJ. W przyszłym tygodniu zostaną podjęte stosowne decyzje w przedmiotowej sprawie"

Jak podaje PAP, uczelnia niedługo potem zapowiedziała, że rozwiąże z pracownikiem umowę jeszcze w lutym.

Dr Samuel Nowak nadal pracuje na UJ

Tak się jednak nie stało. Zwolnienie pracownika naukowego w środku semestru rodziło szereg komplikacji, więc przewidywano, że dr Nowak z uczelni zniknie po semestrze letnim. Jak podaje PAP, okazuje się, że dr Nowak nadal pracuje i będzie pracował na uczelni. Jest zatrudniony w pionie administracyjnym.

- Pan dr Samuel Nowak jest pracownikiem administracyjnym w Instytucie Psychologii. Dodatkowo, na podstawie umowy cywilnoprawnej prowadził zajęcia dydaktyczne – poinformował PAP dyrektor Instytutu Psychologii UJ prof. Przemysław Bąbel, który dodał, że po skandalu związanym z wpisem dr Nowaka na Twitterze mężczyzna przestał popełnić funkcję rzecznika prasowego. Stanowisko to zostało zupełnie zlikwidowane. Dr Nowak w nadchodzącym roku akademickim będzie odpowiedzialny za popularyzację wyników badań naukowych prowadzonych w Instytucie Psychologii i nie będzie prowadził żadnych zajęć dydaktycznych w tej jednostce.

trwa ładowanie posta...

Działacze pro-life żądają od władz UJ wyjaśnień.

- To oburzające, bulwersujące, że ten pan wciąż pracuje na najstarszej polskiej uczelni, mającej chrześcijańskie korzenie. Chodzi tu o kwestie moralno-etyczne. Uniwersytety dążą do prawdy obiektywnej, kierują się nią i wskazują na nią – a nie przesłankami ideologicznymi. Kieruję publiczne zapytanie do rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, dlaczego nadal zatrudnia pana Samuela – powiedział PAP Bawer Aondo-Akaa z Fundacji Pro – Prawo do Życia.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 2
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0