Męska część "Natsu World" mówi o kobietach, otyłości i goleniu nóg. 30 sekund seksu? Wystarczy

"Natsu World" w swoim nowym filmie zabiera nas na grilla i wspólne robienie tatuaży. Członkowie i członkinie jej ekipy popijają kawę, rozmawiając o cieple i zmianach klimatu. Spokojnie, odpowiedzi na te pytania nie są już tak poważne.

Najistotniejszą część filmu stanowi szczera pogadanka męskiej części "Natsu World". Panowie zastanawiają się nad tym, ile powinien trwać dobry seks, przyznają co lubią u dziewczyn i co sądzą o kobiecej otyłości.

Na różowych pufach siada Sebastian, Oskar, Dominik i Pietras. Panowie na początku dyskutują o tym, czy dziewczyny też mogą podrywać chłopaków (zdania są podzielone) i szybko przechodzą do poważniejszych tematów.

Są chociażby pytani, dlaczego kobiety, które mają więcej facetów są postrzegane gorzej, niż mężczyźni, którzy mają wiele partnerek. Większość z nich zgadza się z tym szkodliwym przekonaniem. Pojawia się co prawda jeden głos sprzeciwu, apelujący o "równouprawnienie" i w tej kwestii, ale incelska anegdotka o "kluczu" przyćmiewa wszystko.

Wyjaśnijmy może sobie, że liczba partnerów czy partnerek o niczym nie świadczy. To tylko stereotypowe, szowinistyczne przekonania, które powiela wielu panów. O zgrodo, także tych młodych! Zaznaczmy, że kobiety, które mają wielu mężczyzn, są tak samo wartościowe jak mężczyźni, którzy mają wiele kobiet. Trochę niewiarygodne, że coś takiego trzeba tłumaczyć młodym ludziom…

Pojawia się też oczywiście wątek seksu. Chłopcy są pytani o to, ile powinien trwać dobry stosunek. Gdyby któraś z pań zastanawiała się np. czemu facet przy niej szybko dochodzi, to panowie od Natsu przychodzą z jasną odpowiedzią. Taka reakcja jest formą komplementu, a dzieje się tak, bo jesteśmy dla nich "atrakcyjne". Wychodzi trochę na to, że im krócej, tym lepiej. Dla panów, oczywiście.

Tutaj chciałabym męską część Natsu World odesłać do książki "Sztuka obsługi penisa". Dowiedzą się z niej m.in., że seks nie polega tylko na zaspokajaniu męskich potrzeb, a 30 minut jest zdecydowanie lepsze niż 30 sekund (i to dla obu stron).

Panowie dyskutują również o masturbacji i zastanawiają się, czym jest uzależnienie od niej (tu znowu polecam lekturę książki i edukację seksualną). Przy okazji jednak odnoszą się też do religijnego tabu (to na plus) i stwierdzają, że masturbacja jest po prostu zdrowa.

Kolejne pytanie dotyczy wstydu. Męska część "Natsu World" zastanawia się, czy są rzeczy, których kobiety mogą się wstydzić, a które według nich są spoko. Jako pierwsza pojawia się otyłość.

Zahaczają również o wątki związane z makijażem i goleniem się - to ostatnie według chłopaków miałoby być częścią "dbania o siebie" dziewczyn.

Tutaj chciałabym zaznaczyć, że golenie się nie ma niczego wspólnego z higieną i "dbaniem o siebie". Kobiety tak samo jak mężczyźni mogą nie golić ani nóg, ani pach, ani miejsc intymnych i to one powinny o tym decydować. Z tego, co wiem, to wielu mężczyzn się nie goli i jakoś nikt im tego braku higieny nie zarzuca, prawda?

W każdym razie, owszem, mężczyźni z Natsu World mają kilka dobrych momentów - na szczególną uwagę zasługuje ten dotyczący rozstępów - wciąż jednak są zakorzenieni w patriarchalnych schematach i przekładają swoją przyjemność, nad przyjemność kobiety.

Źródło: Natsu World, YouTube