Natsu World "niszczy" wynajęty dom… dla zabawy? Fani grzmią "Odklejka goni odklejkę"

Friza, czy innych, pomniejszych projektach, przyszedł czas na coś "świeżego". Tylko skończyło się tak, że Natsu powiela stare koncepty sprzed kilku lat, dodając nutkę kontrowersji "aby ludzie mówili".

Wszystko możecie przeczytać w tekście Kuby. Skrót jest taki, że wdarli się w dyskusję z Multim, który miał "czelność" skomentować ich film.

Niektórzy twierdzą, iż jest to forma zdobycia rozgłosu tanim kosztem, kontrowersją. A inni z kolei uważają, że Natsu nie reaguje dobrze na krytykę - i stara się atakować każdego, kto ma odmienne zdanie. Jak przekonacie się dzisiaj, to stwierdzenie może mieć w sobie ziarenko prawdy.

Oto nowy, kontrowersyjny film wypuszczony przez Natsu World. W sumie to wstęp przysporzył 99% negatywnych opinii i doprowadził do sporej krytyki w komentarzach.

Bo oto dwójka uczestników z rana zdecydowała się oblać zimną wodą domowników, którzy śpią. Dlaczego? "Bo są stypiarzami". Doprowadzili do walki na pistolety z wodą. Jedna z członkiń wkurzyła się do tego stopnia, że zaczęła rzucać jajkami (tak, w domu). W sumie, to w ruch poszły także buty.

Zastanawiacie się teraz: no ale przecież mogą to robić, bo to ich dom, ich zasady… nie do końca. Jak już pewnie się domyśliliście, tak nie jest.

Cały dom jest wynajęty pod projekt. Zaskakujące, prawda? Oczywiście obowiązuje ich pewnie kaucja, a za zniszczenia powinni zapłacić - lub doprowadzić dom do stanu sprzed ich "zabaw".

Zobaczcie na dolny prawy róg kadru:

Co by tu nie mówić, komentarze widzów Natsu World były w niemałej mierze dość krytyczne. Fani (?) starali się podejść konstruktywnie do problemu, jakim jest ostatni film ekipy Natsu. Oto niektóre z nich:

Natalia skomentowała całe zajście, twierdząc, że "nie widzieliście rzeczy, które działy się w domu Team X". To fani mają szukać dziury w całym i próbują doczepić się do czegokolwiek.

Zastanówcie się, zanim napiszecie komentarz, czy nie jesteście hipokrytami. Czasami trzeba przemyśleć coś dwa razy.

Czyli jakakolwiek krytyka w stronę Natsu jest nieważna, ponieważ wcześniej Team X na jednym (czy kilku) z setki filmów nie otrzymał takiej krytyki?

W skrócie, aby nie przedłużać. Natsu wykorzystała tutaj technikę znaną jako "whataboutism". Według słownika Cambridge jest to "praktyka odpowiadania na krytykę lub trudne pytanie podobną krytyką lub zadawaniem innego, ale pokrewnego pytania, zwykle zaczynającego się od słów "A co z?".

Tutaj to brzmiało, parafrazując, "a co z Team X?". Ciśnie się jedna emotka na klawiaturę. Nie ważne, że MY coś zrobiliśmy, dlaczego wcześniej nie zareagowaliście?!?!? Przecież wcześniej było gorzej!!!

Pamiętajcie: lepsza późniejsza reakcja, aniżeli żadna. Krytyka, nawet spóźniona, może mieć sens i przekaz.

Pojawiły się też komentarze, że "przecież nikt nie krytykował Friza, za to, co robił kiedyś". W szczególności niektórzy komentowali sprawę z miotaczem ognia. Odpowiem po prostu linkami:

• Friz bawi się MIOTACZEM OGNIA w domu Ekipy. Dlaczego YouTube PROMUJE takie zachowania?
• Zdelegalizujmy EKIPĘ? Wysadzili DOBRY samochód za kilkanaście tysięcy "DLA ZABAWY"
• Friz zaśmiecał jezioro BALONAMI i butelkami? Kontrowersyjny odcinek "TWOJE 5 MINUT!"
• Fani WKURZENI na Friza za ostatni odcinek "Twoje 5 Minut!": "To aż sadystycznie wyglądało chwilami"

Ktoś coś? Oczywiście to nie były tylko "nasze przyczepki", a krytyka podbita sporą ilością komentarzy fanów i stałych widzów. Także ten… takie destruktywne i idiotyczne zachowanie nie jest krytykowane, "bo to Natsu". Większość takich akcji jest negatywniej oceniania przez fanów poszczególnych kanałów. To zachowanie odnosi się do ogółu sprawy. Przecież Gargamel jechał po Łupickim, gdy zalewał łazienkę hotelową.

Krytyka niszczenia cudzej własności nie jest niczym nowym. Ba! Krytyka nieuzasadnionej destrukcji jest obecna już od dłuższego czasu. I pomimo tego, wydarzają się takie kwiatki jak film Natsu.

Pomimo tego, że Natsu mówi otwarcie o tym, że, parafrazując, "tworzymy content zabawowy, nie dajemy przykładu", to i tak na twórcach ciąży jakaś odpowiedzialność. Gdy przekopywałem się przez komentarze, widziałem opinie w stylu "nie przywalajcie się, bo oni nie niszczą niczego - przecież zniszczenie = brak możliwości naprawienia".

Niektórzy fani bronią Natsu, bo takie zachowanie ma być "normalne". Nie, to nie jest normalne. Budzenie ludzi zimną wodą nie jest normalne. Rzucanie jajkami po ścianach też nie jest normalne.

Ogólnie doprowadzenie wynajętego mieszkania do stanu "czy tu były małpy?" nie powinno być akceptowalne. Czy to ze względu na dbanie o własność drugiej osoby, czy też o przykład. Takowego nie można się wyzbyć, cokolwiek Natsu, Kociołek czy inna Fagata by mówiły.