Mentzen chwali Donalda Trumpa za "optymalizację" podatków na zmarłej żonie

Sławomir Mentzen, polityk partii KORWIN, znowu powraca! Po kontrowersjach związanych z jego próbami poszukiwania pracownika gotowego na harówkę "ponad normę", teraz chwali Donalda Trumpa, byłego prezydenta USA. Ach, idealne połączenie, prawda?

Pierwsza żona Trumpa - i matka trójki jego najstarszych dzieci Donalda Jr, Ivanki i Erica - zmarła w lipcu br. Miejsce jej ostatniego spoczynku jest dość niecodzienne.

Była żona Trumpa, z którą się rozwiódł w 1992 roku, spoczęła na jego polu golfowym w Trump National Golf Club w Bedminster, New Jersey. New York Post, donosi, że grób znajduje się "niezbyt daleko od głównego budynku klubu".

Ivana Trump spoczywa na polu golfowym. Dlaczego? Powód zachwalał się Sławomir Mentzen.

Polityk partii KORWiN wytłumaczył zgrabnie, że chodziło o zwolnienie z podatku:

"Okazuje się, że zgodnie z prawem New Jersey, ziemia służąca do pochówku ludzi jest zwolniona z podatku od nieruchomości i podatku dochodowego. Prawo nie przewiduje, jaka część ziemi musi być przeznaczona na cmentarz. Oznacza to, że Trump przestanie płacić podatki od wielkiego pola golfowego tylko dlatego, że pochował w nim żonę. Przyznaję, że pierwszy raz spotkałem się z tego rodzaju optymalizacją podatkową" - napisał na Facebooku.

Trump wie, jak wykiwać państwo, którego jeszcze niedawno był prezydentem. W 1975 roku wynegocjował zakup zniszczonego hotelu w centrum Manhattanu - i dostał wtedy 40-letnią ulgę podatkową, co miało kosztować państwo przez te lata… aż 410 mln dolarów. Sporo, co?

Mentzen pochwalił Trumpa (i osobę, która mu doradziła):

"Trump ma bez wątpienia duszę przedsiębiorcy. Prawdziwy kapitalista potrafi osiągnąć zysk nawet dzięki byłej, a do tego nieżywej, żonie. Swoją drogą, chciałbym poznać człowieka, który nie tylko wymyślił tę optymalizację, ale jeszcze Trumpowi to zaproponował" - kontynuował na Facebooku.

Czy Trump wykorzystał okazję do zarobku? Najprawdopodobniej tak.

Wiceprezes partii KORWiN nie omieszkał też zareklamować swojego "piwa z Mentzenem". Ciekawe, ile czasu potrzebował na znalezienie lokalu. Przecież ostatnio były z tym problemy.

Źródło: Fortune, Donald