Mentzen, polityk partii KORWIN, szuka pracownika za 3 tys. zł brutto. Wymagania: "gotowość do pracy ponad normę"

Ktoś chciałby pracować w kancelarii Sławomira Mentzena, polityka partii KORWIN? Oddział w Toruniu szuka m.in. asystenta ds. obsługi klienta na cały etat z umową o pracę lub zlecenie. Wszystko stacjonarnie.

Ile można byłoby dostać za pracę w kancelarii znanego polityka? Skromne 3000-3500 zł brutto na miesiąc. Przypomnijmy, że płaca minimalna w tym momencie wynosi 3010 zł brutto, czyli 2363,56 zł "na rękę".

Czego za najniższą z możliwych - według prawa - pensji oczekuje pracodawca? Kancelaria przekazuje, że osoba na tym stanowisku będzie musiała "pracować ponad normę".

Firma wymaga od petentów komunikatywności, umiejętności pracy w zespole, bardzo dobrej organizacji pracy własnej.

Szokujący jest ostatni podpunkt ogłoszenia. Znalazł się tam zapis, że pracownik ma być gotowy "do pracy ponad normę" i być gotowy na "pracę na wysokich obrotach".

Praca ponad normę za płacę minimalną? Praca na "wysokich" obrotach w kancelarii za stawkę niższą niż w znanym dyskoncie? Czy to nie zakrawa odrobinę na parodię?

Chociaż pamiętajcie, że jest to nadal "godna płaca". Oczywiście według Mentzena. Aszdziennik, który jako pierwszy napisał o sprawie, przytoczył jego wypowiedź z wywiadu z portalem PulsHR. Tam polityk zaznaczył, że jeżeli ktoś "jest w stanie sam się utrzymać, to zarabia godnie". Według tej logiki, jeżeli zarabiasz 3010 zł brutto, pracujesz ponad normę, ale jesteś w stanie ledwo wiązać koniec z końcem, to otrzymujesz godną stawkę za swoją pracę.

To nie zmienia w żadnym stopniu tego, że "wymaganie" pracy ponad normę za minimalną płacę to żart. Ale przynajmniej mamy nieograniczony dostęp do przekąsek i napojów! Wreszcie nie usłyszycie, że "ten Lipton to, Areczku dla zarządu".

Kancelaria Mentzen oferuje także:

• Lekcje języka angielskiego z Native Speakerem;
• Nieograniczony budżet szkoleniowy;
• Premie roczne;
• Premie dla najbardziej wyróżniających się pracowników na koniec każdego kwartału.

Ciekawe za co premie miałby być przyznawane, skoro i tak "normalna" praca to harowanie ponad normę. Może kancelaria przyjęła metodologię prof. Matczaka?

Źródło: Pracuj.pl, Aszdziennik