Matka-tiktokerka każe swoim dzieciom dorzucać się do czynszu. "400 złotych co miesiąc"
Czego wymagali od was rodzice, kiedy byliście dziećmi? Wynoszenia śmieci? Obierania ziemniaków na obiad? Tiktokerka o imieniu Fawna opowiedziała, jakich zasad musi przestrzegać jej potomstwo. Cóż, niektóre firmy wymagają mniej od swoich pracowników.
Fawna (@tru_n8v), którą na TikToku śledzi nieco ponad 13 tys. osób, nagrała viralowy film. Matka trójki dzieci odpowiedziała na pytanie "Jakie są twoje rodzicielskie zasady, z którymi nie wszyscy by się zgodzili?". Wypowiedź kobiety wywołała burzę na TikToku, ponieważ Fawna wymaga, aby jej potomstwo przestrzegało wielu surowych zasad.
Podobne
- Dziki Trener się zamknął, przemówił Viralowy tata. Nowy patocoach każe 17-latkom "ZAP***DALAĆ"
- W sześć godzin przygotowali 13-latków do matury. Zaskakujące wyniki eksperymentu [WYWIAD]
- Tiktokerka dołączyła do satanistów - tak próbowała obejść regulamin szkoły
- Tiktokerka nauczyła się grać na gitarze JĘZYKIEM. Fani są zachwyceni
- Od nacjonalizmu do otwartości. Tiktokerka opowiada o swojej przemianie (WYWIAD)
Fawna wyjaśnia, jak jej dzieci mają się zachowywać wobec osób starszych od siebie. - Kiedy kończysz 13 lat, możesz używać w moim domu wulgaryzmów, o ile mówisz je we właściwym kontekście i nie lekceważysz dorosłych - tłumaczy kobieta. - Musisz nauczyć się szacunku do ludzi. Zwracać się do nich "proszę pani" lub "proszę pana".
Dzieci nie mogą przeszkadzać mamie przed śniadaniem
Kobieta wytresowała swoje dzieci w taki sposób, że nie mogą jej "niepokoić, rozmawiać, dotykać, cokolwiek", zanim nie wypije pierwszej filiżanki kawy. - Tak, one przestrzegają tej zasady i nic się im nie dzieje - mówi Fawna. Kobieta zdaje sobie sprawę, że kodeks jej rodzicielskich zasad może zapewnić jej grono hejterów, ale wyjaśnia, że "tak już musi być".
Dzieci muszą dorzucać się do czynszu
Fawna tłumaczy, że kiedy jej dzieci kończą 16 lat, liczba ich obowiązków wzrasta. Muszą znaleźć pracę, zdać egzamin na prawo jazdy oraz dorzucać się do czynszu. Kwota wynosi 100 dolarów miesięcznie. Kiedy dziecko osiąga pełnoletność i nadal chce mieszkać ze swoją mamą, musi dopłacać do czynszu 250 dolarów miesięcznie.
Fawna nie zatrzymuje pieniędzy od dzieci dla siebie. Chce mieć pewność, że jej pociechy nie przepuszczają kasy na głupoty. Tiktokerka odkłada "czynsz", aby wypłacić zaoszczędzoną kwotę w chwili, gdy jej potomstwo zdecyduje się wyprowadzić z domu. - Zwrócę im wszystkie pieniądze, które mi zapłacili przez miesiące lub lata, aby mieli łatwiejszy początek w dorosłym życiu.
Kobieta wywołała swoim nagraniem burzę na TikToku. Wiele osób skrytykowało ją za to, że traktuje niezwykle surowo własne dzieci. Niektórzy pochwalili tiktokerkę, że przygotowuje dzieci na to, co ich czeka w dorosłym życiu, ucząc ich odpowiedzialności, przedsiębiorczości i wielu innych cennych umiejętności. Co wy sądzicie na ten temat?
Popularne
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Ohydne nagranie z backstage'u. Skolim broni Luxona
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Takefun zdradza, ile Budda miał zarobić na loterii. Kwota wbija w fotel
- Tiktoker utknął w korku. Wszystko przez Marsz Furasów
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?