Martin przerabia stare opony na odzież dla fetyszystów. "Ratuję planetę od zagłady"
Czy z gumy znalezionej na wysypisku śmieci można wykonać stroje, które są absolutną petardą? Pochodząca z Londynu projektantka udowadnia, że jak najbardziej. G Martin buszuje w odpadach z korzyścią zarówno dla świata mody, jak i dla środowiska.
Kiedy wchodzimy na profil Broke Boutique na Instagramie, najpierw naszą uwagę przykuwa tekst w bio. "Witajcie na jałowych pustkowiach, raju dla odpadów. Tutaj śmieci zyskują drugie życie i odradzają pod postacią luksusowej odzieży". Następnie przeglądamy profil, który pokazuje zmysłowe zdjęcia modelek odzianych... w śmieci. Konkretnie w gumę znalezioną na wysypisku.
Podobne
- Sklep dla kobiet wyrzucił niebinarne klientko. Obsługa oceniła po wyglądzie, że to mężczyzna
- Wszyła sobie serce w dłoń. Wątpliwości przyszły za późno
- Wydała majątek, by wyglądać jak Barbie. Nawet woda w basenie jest RÓŻOWA
- Latex Coach zmienia mental Polaków. "Nie jestem Marilyn Monroe" [WYWIAD]
- Kim jest Alex Consani? Decyzja w wieku 12 lat zmieniła wszystko
Autorką Broke Boutique jest G Martin, 34-letnia projektantka z Londynu. Artystka przerobiła dotychczas 688 funtów gumy (312 kg), którą pozyskała z wysypisk śmieci, na elementy odzieży inspirowane subkulturą punkową lat 70. XX wieku. G Martin ze zrecyklingowanej gumy wykonuje staniki z ćwiekami i łańcuszkami, paski, uprzęże, zestawy do sypialni, wieszaki na rośliny i wiele innych.
Stanik z dętki od ciągnika
G Martin prezentuje efekty swojej pracy dla ponad 22 tys. obserwatorów na Instagramie. Kreacje sprzedaje na lokalnych bazarach oraz w swoim sklepie internetowym. Co ciekawe, nie jest to jej jedyne źródło dochodu. Kiedy kobieta nie zajmuje się projektowaniem odzieży, dorabia jako opiekunka do dzieci.
Na pomysł ponownego wykorzystywania zrecyklingowanej gumy wpadła w 2012 roku. Przez przypadek weszła w posiadanie dętki od ciągnika. Postanowiła wykonać z niej biustonosz. - Przymierzyłam i okazało się, że jest to wygodny, dopasowany do mojego ciała, ładny materiał - wspomina projektantka. G Martin uznała, że wyspecjalizuje się w wykonywaniu odzieży ze starej gumy.
Broke Boutique każdego tygodnia ratuje ok. 3-6 kg gumy z wysypisk śmieci. G Martin trafia na dętki ciągnika, opony czy dmuchane zamki, które zazwyczaj są pokryte warstwą kurzu i błota. Projektantka poświęca dużo czasu na czyszczenie materiałów, zanim wykorzysta je do tworzenia elementów odzieży.
Zrecyklingowana guma jest wolna od produktów pochodzenia zwierzęcego i lateksu, dzięki czemu materiał jest przyjazny dla ludzi i środowiska.
Krytyka fast fashion
Artystka jest dumna z tego, że jej firma poprzez ponowne wykorzystywanie odpadów przyczynia się do ratowania planety. - Ludzie uwielbiają Broke Boutiqie za to, że jesteśmy częścią zrównoważonej mody - podkreśla G Martin. - Tymczasem miliony słabo opłacanych robotników jest codziennie wykorzystywanych do wytwarzania produktów, z których wiele i tak trafia potem na śmietnik.
Artystce bardzo zależy, aby ludzie przekonali się do mody zrównoważonej. G Martin oferuje usługę wynajmu swoich wyrobów na okres do 10 dni za 25% ceny detalicznej.
Znacie podobne biznesy w Polsce?
Źródło: New York Times
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół