Marsz Niepodległości. Na transparentach hasła anyukraińskie, anty LGBT+ i anty Maja Staśko
Marsz Niepodległości w Warszawie. Jak co roku na transparentach środowisk narodowych pojawiły się ksenofobiczne hasła. Oberwało się osobom LGBT+, Ukraińcom, liberałom, Rafałowi Trzaskowskiemu, prezydentowi Warszawy, a nawet Mai Staśko, znanej polskiej feministce.
11 listopada w Narodowe Święto Niepodległości przez stolicę przechodzi Marsz Niepodległości. Wydarzenie co roku budzi kontrowersje, bo organizowane i zdominowane jest przez środowiska narodowe. Największe zarzuty wobec marszu związane są z rasistowskimi i nacjonalistycznymi hasłami, które w przeszłości pojawiały się na banerach. Organizacje, które tworzą marsz są znane nie tylko z wrogiego podejścia do innych narodów, ale także Polaków, którzy nie są katolikami, czy nie wyznają tradycyjnych wartości.
Podobne
- Malik Montana na Dniach Lubina. Maja Staśko i mieszkańcy oburzeni (Aktualizacja)
- Czy Polski dotyczy klasizm? Maja Staśko krytykuje pogardę
- NitroZyniak tematem dyskusji w Sejmie. Porównywany do Donalda Tuska
- Wycofali uchwałę anty-LGBTQ+. Atlas Nienawiści się kurczy
- Boxdel powrócił. Maja Staśko uderza: "Ofiary zniknęły"
Rok temu wydarzenie zgromadziło ponad 100 tys. uczestników. Jak podał prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości - Robert Bąkiewicz, na tegorocznym wydarzeniu jest niemal 100 tys. osób.
Marsz Niepodległości w Warszawie
"Polska państwem narodowym" i "Silny Naród. Wielka Polska" to hasła tegorocznego Marszu Narodowego. W tym samym czasie w innym miejscu stolicy ruszyły manifestacje innych grup. To m.in. konkurencyjny antyfaszystowski pochód pod hasłem "Polska wolna od faszyzmu!"
Jak relacjonują różne media, na wydarzeniu nie brakuje kontrowersyjnych haseł i transparentów. Dziennikarze "Wirtualnej Polski" donoszą o banerze z przekreśloną twarzą prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, która umieszczona została obok przekreślonej tęczowej flag, oraz symbolów (na szczęście także przekreślonych) swastyki i sierpa i młota oraz napisu "Stop totalitaryzmom".
- Baner w sprawie aborcji wywołał poruszenie wśród innych uczestników. Mówili, żeby Ci co go przynieśli, nie uczestniczyli w "ruskich prowokacjach" - przekazał reporter "Wirtualnej Polski" relacjonujący marsz. Nie brakuje też w banerów uderzających w osoby LGBT+.
Z kolei dziennikarze "Wyborczej" piszą o antyukraińskich transparentach. Portal publikuje m.in. zdjęcie baneru z hasłem "Stop ukrainizacji Polski". Warto dodać, że baner oznaczony był logotypem Konfederacji Korony Polski.
Na transparentach powtarza się też krzyż celtycki.
- Wiadomo, z czym wiąże się ten symbol (krzyż celtycki - przyp. red.), ale prawnie w Polsce nie jest on zakazany - powiedział w rozmowie z "Wirtualną Polską" Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Krzyż celtycki często używany jest w zastępstwie zakazanej swastyki.
"Polska jest związana z nacjonalizmem, katolicyzmem. Tak nawet uważają, lewicowi socjologowie!" - krzyczy prowadzący marsz cytowany przez "Wyborczą".
Będący na miejscu reporterzy "Wyborczej" stworzyli listę najczęstszych skandowanych haseł: "Praca w Polsce dla Polaków", "Pis PO, jedno zło", "To jest Polska nie Bruksela, tu się zboczeń nie popiera", "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa", "Zakaz pedałowania" "Narodowe państwo pracy ""Polska socjalna, nie liberalna", "Wolny socjalizm narodowy", "Uderz uderz w liberała, anarchistę i pedała", "Uderz, uderz w kapitalizm, naszą drogą jest nacjonalizm", "Chodźcie z nami, nacjonalistami", "Stop tęczowej propagandzie".
Pojawił się też transparent uderzający m.in. w Maję Staśko, znaną polską feministkę.
Rafał Trzaskowski: Patriotyzm nie jest własnością żadnego konkretnego środowiska
Fakt zdominowania stołecznych obchodów święta przez środowiska narodowe stał się tematem wielu memów i grafik. Przypomniano też tzw. bitwę o Empik sprzed dwóch lat.
Trzaskowski, prezydent Warszawy zaapelował o pokojowe i wspólne świętowanie. Pod apelem podpisały się uczestniczki Powstania Warszawskiego: Wanda Traczyk-Stawska oraz Anna Przedpełska-Trzeciakowska.
"Patriotyzm nie jest własnością żadnej partii politycznej, żadnego konkretnego środowiska. Polska jest naszym wspólnym dobrem. A Święto Niepodległości jest naszym wspólnym świętem. Świętem wielkiego, wspólnego sukcesu. Świętem, do którego prawo ma każda Polska i każdy Polak. To święto radości, a nie agresji. Święto wspólnoty, a nie podziałów" - czytamy w oświadczeniu.
"Do stołecznego ratusza wpłynęło aż 48 zawiadomień o zgromadzeniach publicznych zaplanowanych na 11 listopada. W sześciu przypadkach miasto odmówiło rejestracji. Dotyczyło to wydarzeń kolidujących z trasą Marszu Niepodległości, którzy został uznany za wydarzenie cykliczne przez wojewodę mazowieckiego. W 15 przypadkach odwołali je organizatorzy. Oficjalnie na ulicach Warszawy ma odbyć się 20 zgromadzeń" - podaje "Wirtualna Polska".
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku