Marsz Niepodległości. Barbara Nowak pisze o "zaprzańcach". Kogo ma na myśli?

Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty, na przestrzeni ostatnich tygodni w social mediach ściga się sama ze sobą na coraz to bardziej kontrowersyjny wpis. Mówiła wprost, że naciska na dyrektorów, aby wstawiali lekcje religii w środku planu zajęć, straszyła, uwaga, "niewolą ekologizmu" i podważała ustalenia naukowców. Co teraz napisała na Twitterze?

Nowak we wpisie z 10 listopada przypomniała hasło tegorocznego Marszu Niepodległości oraz "uderzyła" w osoby, które nazwała "zaparzańcami":

"Wszystkie sztuczki zaprzańców nie zdołały zatrzymać Marszu Niepodległości. 11 XI przejdzie On ulicami Warszawy pod hasłem "Silny Naród, Wielka Polska". Jestem wdzięczna Prezesowi Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" Robertowi Bąkiewiczowi za jednoczenie patriotów dumnych z wolnej Ojczyzny" - ogłosiła na Twitterze.

"Zaparzeniec" to według słownika języka polskiego PWN "ten, który dopuścił się zdrady". Kogo miała na myśli Nowak?

Możemy się domyślać, że chodzi o przeciwników marszu, którzy od lat zarzucają organizatorom propagowanie faszyzmu, antysemityzmu, islamofobii, rasizmu, i ksenofobi, a także promowania przekazów dotyczących białej supremacji i demolowania stolicy.

- Te marsze narodowców to jest zakłamanie historii. Jest to też dzielenie Polaków, choć właśnie w ten dzień powinniśmy być razem. Przecież w tych najtrudniejszych latach, gdy lata temu walczyliśmy o niepodległość, potrafiliśmy być razem, mimo różnic. Dziś wciąż mamy różne perspektywy, doświadczenia i poglądy, żyjemy w różnych częściach kraju, ale teraz też możemy wygrywać, rozwijać się, jeśli będziemy potrafili żyć wspólnie w jednym kraju - mówiła cytowana przez portal gazeta.pl Wanda Traczyk-Stawska, która w Powstaniu Warszawskim była łączniczką i strzelcem.

Przypomnijmy, że w 2021 roku Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny zawiesiły decyzję o cykliczności wydarzenia. Zrobił to na wniosek prezydenta Warszawy - Rafała Trzaskowskiego. To Orzeczenie unieważnił jednak w październiku tego roku Sąd Najwyższy.

Tweet Nowak przyciąga, co nie dziwi nikogo, sporo krytyki i - co ciekawe - najczęściej konstruktywnej.

"Poczet kuratorów wyklętych masz jak w banku narodowym" - przekazuje Tomasz Dedek, serialowy Jędrula z "Rodziny Zastępczej".

"I Pani pełni funkcję publiczną 😱?? To państwo upadło 🤦🏻‍♂️" - dziwi się internautka.

"Urzędnik państwowy wyrażający się o innych urzędnikach: "zaprzańcy", nie powinien pełnić swojej funkcji ani jednego dnia dłużej" - punktuje użytkownik Twittera.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych utworzył zbiórkę publiczną na akt oskarżenia małopolskiej kurator oświaty, Barbary Nowak:

"Urzędniczka państwowa od dawna systemowo znieważa osoby nieheteronormatywne, rozpowszechnia niezgodne z nauką informacje, prowadzi nagonkę zgodną z linią partii PiS. Wszystko za przyzwoleniem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Składamy prywatny akt oskarżenia przeciwko Barbarze Nowak. I zapowiadamy kolejne przeciwko urzędnikom państwowym, którzy swoimi działaniami wykluczają część obywateli. Podstawa prywatnego aktu oskarżenia jest ta sama, co w przypadku Kai Godek - naruszenie dóbr osobistych poprzez publiczne zniesławienie osób nieheteronormatywnych" - czytamy w opisie zbiórki.