Ma 19 lat i studiuje w Polsce. Pytamy Ilye o protesty na Białorusi
- Bądźcie odważni i aktywni, a być może świat stanie się trochę lepszy - apeluje 19-latek. Ilya Alipow pochodzi z Białorusi, w Polsce mieszka od 2 lat. Nam mówi, o co walczą jego rodacy i czemu protesty są dla nich tak ważne.
Protesty na Białorusi trwają od 9 sierpnia. Tysiące osób wyszły na ulicę po tym, jak ogłoszono pierwsze wyniki wyborów. Według sondaży exit poll głosowanie wygrał urzędujący prezydent Aleksander Łukaszenka, który wręcz zmiażdżył kontrkandydatkę Swiatłanę Cichanouską.
Podobne
- Na Twitchu nie ma simpów i inceli
- Patecki i Tromba u Wojewódzkiego o tym, kim będą w wieku 40 lat. "Willa w LA"
- Greta Thunberg kończy 18 lat… i ujawnia prawdę o klimatycznym spisku!
- Influencer zainwestował w Bitcoiny o wartości 20 lat więzienia 👮♂️
- W Ukrainie trwa wojna, a w Polsce odbywa się szkolny konkurs o rzezi na Wołyniu. PO CO?
Wielu Białorusinów sądzi jednak, że wybory sfałszowano. Na to, że głosowanie nie było przeprowadzone zgodnie z demokratycznymi standardami międzynarodowymi, zwracają uwagę także m.in. przedstawiciele Unii Europejskiej. Trwające protesty są natomiast brutalnie pacyfikowane, a władze zatrzymują ich uczestników.
O sytuację na Białorusi zapytaliśmy 19-letniego Ilye, studenta Uniwersytetu Warszawskiego.
Ilya, opowiedz trochę o sobie. Skąd jesteś i jaka jest twoja historia?
Nazywam się Ilya Alipow (ros. Илья Витальевич Алипов). Urodziłem się na Białorusi w Grodnie. W moim rodzinnym mieście bardzo silne są zwyczaje, które można by nazwać polskimi. Pochodzę właśnie z takiej rodziny, w której te tradycje jeszcze się zachowały.
Mimo to mój język ojczysty to język rosyjski, a mój bagaż kulturowy składa się głównie z elementów kultury rosyjskiej.
Gdzie teraz mieszkasz?
Moim głównym miejscem zamieszkania jest Warszawa, ale na letnie wakacje wróciłem do Grodna. Wraz z rozpoczęciem następnego semestru ponownie przeprowadzę się do Warszawy.
Co studiujesz i dlaczego wybrałeś akurat ten kierunek studiów?
Studiuję kogniwistykę na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, ale planuję zmienić kierunek na socjologię. Wybrałem koginiwistykę ze względu na to, że zawsze interesowały mnie mechanizmy myślenia i przy wyborze kierunku wciąż byłem pełen naiwnego przekonania, że badania naukowe zmieniają świat na lepsze. Straciłem jednak tą naiwną wiarę, więc chcę zmienić kierunek.
Teraz wydaje mi się, że osiągnięcia naukowe w nieudolnych rękach rządzących z większości krajów - przez przypadek lub przez złą intencję - mogą stać się kolejnym czynnikiem ucisku człowieka. Nowy kierunek, socjologię, wybrałem z powodu chęci zrozumienia, jak funkcjonuje społeczeństwo i państwo.
Poza tym uważam, że wiedza z dziedziny socjologii będzie przydatna, jeśli będę chciał uczestniczyć w procesie rozwoju społeczeństwa białoruskiego.
Co myślisz o aktualnej sytuacji na Białorusi? Jakie zdanie na ten temat mają twoi rówieśnicy?
Opinia większości moich rodaków na temat sytuacji na Białorusi jest taka sama i nie zależy od wieku, dochodów czy innych rzeczy. Wszyscy chcemy żyć w wolnym kraju. Wszyscy chcemy nie bać się chodzić po głównych ulicach miast wieczorem. Wszyscy chcemy bezpieczeństwa dla naszych bliskich. Wszyscy chcemy pokoju.
Ale co najważniejsze, chcemy szacunku do nas i zmian. Być może młodzi ludzie bardziej zdecydowanie manifestują swoje uczucia, ale całe społeczeństwo jest teraz solidarne.
A czy jako społeczeństwo możemy coś zdziałać w tej sytuacji?
Jeśli masz na myśli społeczeństwo polskie albo europejskie, to odpowiedź jest dość oczywista. Niech ludzie spojrzą na Litwę i zaczną domagać się od swoich rządów takich samych albo nawet większych działań.
Jeśli masz na myśli białoruskie społeczeństwo, to musisz być pewna, że działamy o tyle stanowczo, o ile pozwala nam instynkt samozachowawczy.
Co mogą zrobić młodzi ludzie, aby pomóc Białorusinom?
Białoruska młodzież wraz ze wszystkimi innymi warstwami społeczeństwa uczestniczy teraz w pokojowych protestach i agitacji. Jednak na pewno będziemy mieli wyjątkowe i trudne zadanie w przyszłości – będziemy musieli od podstaw zbudować nowe państwo, walczyć z pozostałościami starej Białorusi.
W ciągu najbliższych 10-15 lat będziemy musieli przejąć kontrolę nad krajem, który będzie dopiero w procesie transformacji, by stać się ostatecznie wolnym i demokratycznym krajem.
Opowiedz mi o swoich marzeniach. Masz już jakieś konkretne plany na przyszłość?
Przed rozpoczęciem protestów na Białorusi, które są u nas nazywane także rewolucją nadziei (ros. Революция надежды) planowałem przenieść się do Unii Europejskiej i tam pracować w specjalizacji uzyskanej na Uniwersytecie Warszawskim.
Jednak teraz myślę, że po ukończeniu studiów chciałbym wziąć udział w modernizacji i odbudowie mojego kraju. Jeśli chodzi o plany krótkoterminowe, chciałbym jak najlepiej opisać wydarzenia, których jestem świadkiem. Jeśli wystarczy mi inteligencji, talentu i cierpliwości, to może napiszę o tym książkę.
Kto lub co jest twoją inspiracją w życiu?
Jest wielu ludzi i wiele wydarzeń, które mnie inspirują. Chciałbym wspomnieć Gandhiego za jego humanizm, cierpliwość oraz niemal bezkrwawą i skuteczną walkę. O wiele bardziej bliski co do czasu i położenia geograficznego przykład to Michaił Saakaszwili, który nie tylko złamał starą i pół-feudalną Gruzję, ale także zdołał pchnąć ją do walki z korupcją, modernizacji kraju i wolności.
Jeśli chodzi o rzeczy i wydarzenia, inspiruje mnie każde zwycięstwo ludu przeciwko uciskowi. Antykolonialna walka w Indiach, rewolucja róż w Gruzji czy długa walka Solidarności przeciwko reżimowi komunistycznemu w Polsce – wszystkie te osoby i wydarzenia to źródła inspiracji.
A kim chciałbyś być w przyszłości?
Wydaje mi się, że nie ma sensu w wyobrażaniu sobie idealnej wersji siebie. Moim zdaniem należy wybrać wartości, do których będzie się dążyć, a kultywowanie tych wartości w życiu codziennym ostatecznie zmieni charakter.
Zasadami, do których chciałbym dążyć w życiu, są takie cechy jak odwaga, wolność i spójność własnych poglądów i działań. Jeśli chodzi o pozycję społeczną, chciałbym mieć taką, która pozwoliłaby mi nigdy nie odchodzić od moich wartości, ale także pozwoliłaby na rozpowszechnienie ich wśród innych.
Jak myślisz, co mogą zrobić młodzi ludzie, aby zmienić przyszłość i zrobić coś znaczącego?
To pytanie jest skomplikowane. Mogę powiedzieć, co moim zdaniem powinni robić młodzi ludzie, ale nie chcę narzucać swoich poglądów i obrazu świata. Sami tworzymy dla siebie przyszłość.
Młodzi ludzie muszą być szczerzy wobec siebie, aby określić, czego tak naprawdę chcą. Muszą także być odważni i konsekwentni, aby bronić swoich pragnień i wartości. Tak więc moja odpowiedź na pytanie to: "młodzi ludzie powinni być ze sobą szczerzy i być odważni. Myślę, że nie ma innego sposobu na zmianę i odnalezienie sensu życia".
Masz może jakieś wskazówki? Czy jest coś, co warto przekazać takim ludziom jak ty?
Myślałem o tym, co chciałbym przekazać ludziom w ogóle, a nie tylko młodzieży. Gdybym miał taką szansę, powiedziałbym, że brak własnej opinii na jakiś temat, bezczynność czy apolityczność, to nie jest neutralność.
Jeśli jesteś bezczynny, automatycznie utrzymujesz porządek rzeczy, który obecnie dominuje w świecie lub w twoim społeczeństwie. Możesz nie zauważyć zbrodni lub tyranii i po prostu zignorować te fakty, ale zło akurat żywi się bezczynnością ludzi. Nie można pozostać na uboczu, ponieważ nawet minimalne działanie może się już przyczynić do zmiany sytuacji na lepsze. Bądźcie odważni i aktywni, a być może świat stanie się trochę lepszy.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"