Lewandowski wyszedł na Szwedów z opaską Ukrainy. Szurom i foliarzom eksplodowały mózgi

We wtorek 28 marca piłkarska reprezentacja Polski wygrała ze Szwecją 2:0. Dzięki temu narodowa drużyna awansowała na Mistrzostwa Świata w Katarze, które odbędą się jesienią tego roku. Gole dla Polski strzelili Piotr Zieliński i Robert Lewandowski. Efektem zwycięstwa był awans biało-czerwonych w rankingu FIFA. W najnowszym rozstawieniu zajęliśmy 26. lokatę.

Robert Lewandowski zagrał mecz przeciwko Szwedom z opaską kapitana w kolorach flagi Ukrainy. Był to symboliczny gest solidarności z ofiarami rosyjskiej agresji. Od 24 lutego na miasta i wsie w Ukrainie spadają rosyjskie bomby. Władimir Putin wywołał największą i najbardziej barbarzyńską wojnę w Europie od 1945 roku, którą świat demokratyczny jednoznacznie potępia.

Gest Lewandowskiego - delikatnie ujmując - nie przypadł do gustu wyznawcom teorii spiskowych. W internecie krąży zmanipulowana grafika, która składa się z dwóch screenshotów. Na jednym Robert odsłania ramię, aby lekarz mógł podać mu szczepionkę a na drugim Lewandowski biegnie po boisku, a jego ramię, na którym nosi opaskę w barwach Ukrainy, jest zakreślone czerwonym markerem.

"Komentarz jest chyba zbędny" -pisze autorka przekazu. Zestawienie ze sobą tych konkretnych screenshotów ma wywołać u odbiorcy wrażenie, że kapitan reprezentacji zdradził Polskę w podwójny sposób - po pierwsze przyjął szczepionkę, po drugie wspiera Ukrainę. Dla wyznawców teorii spiskowych nie bez znaczenia jest fakt, że opaska znajduje się na tym samym ramieniu, w które wcześniej Robert przyjął szczepionkę.

Zmanipulowany przekaz opublikował profil na Facebooku, który hurtowo produkuje fejk newsy. W związku z tym post nie spotkał się z krytyką. Wyznawcom teorii spiskowych spodobał się pomysł, aby obrzucić błotem Lewandowskiego za to, że solidaryzuje się z ofiarami rosyjskiej agresji, w wyniku której umierają dzieci oraz chroni się przed wirusem:

Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, negacjoniści nauki przebranżowili się z PLANdemicznych ekspertów na tuby propagandowe Kremla. Na początku marca Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych alarmował o gwałtownym wzroście liczby dezinformujących treści na temat wojny. Analitycy zauważyli drastyczną radykalizację grup antyuchodźczych działających w kanałach osób sceptycznie nastawionych do szczepień.