Kupiłeś_aś coś na Amazonie? Pojawiają się problemy ze znikaniem zawartości paczek
Internet zaczął huczeć o problemach związanych z dostawami na Amazonie. Jak podaje m.in. Spidersweb, Polacy mają dostawać puste pudełka, a potem walczyć z obsługą klienta.
Jak to jest, że my, jako klienci, otrzymujemy niepełne zamówienie - i musimy się bić z firmą o zwrot należnych nam środków? 🤷
Podobne
- Adidas x Mata - KOLABORACJA roku? "Coś" nadciąga!
- Tromba skarży się na usługę Uber Select. Fani: "odje*ało od pieniążków?"
- Poseł Konfederacji złapał się na baita, że zamachowiec z USA był osobą trans. Czyli u nich, standardowo, po staremu...
- Latwogang wydał piosenkę. To na pewno nie diss na Mini Majka
- Krosno: film z bezdomnym to fejk? Konopskyy skontaktował się z "bohaterami" nagrania
Tekst powstał po artykule z portalu Spidersweb oraz fali niezadowolonych osób, które zdecydowały podzielić się swoją historią. Naturalnie, nie możemy w 100% potwierdzić prawdziwości tego, o czym przeczytacie poniżej.
Moje poczynania z Amazonem są mieszane: w przeszłości miałem problemy z brakiem dostawy iPhone’a 11, paczka "wyszła" z magazynu - i tyle ją widziałem, kasę dostałem po kilkunastu dniach przepychanki. A polski oddział Amazona mnie zmartwił wprowadzaniem w błąd klientów w przypadku iMaka z czipem M1.
Co się dzieje z paczkami?
W skrócie? Paczki przychodzą puste lub z brakiem zawartości. Tekst ze Spidersweb trafnie podał przykład Jacka Piekary, który zamiast drogiego Samsunga, dostał pudełko z powietrzem:
Ostatnio na Facebooku podobną sprawę opisał jeden z użytkowników:
Maciek, jak sam przekazał w komentarzu, po nagłośnieniu sprawy przez Spidersweba, dostał zwrot kasy.
Oficjalny komentarz przedstawicielki firmy
Spidersweb otrzymał oficjalny komentarz od przedstawicielki Amazona. Zabrakło odpowiedzi na pytania - oto jedynie, jak to określił twórca tekstu, Piotr Grabiec, lakoniczny komentarz:
Zależy nam na tym, aby nasi klienci byli zadowoleni, a wspomniane zdarzenie dotyczy tylko niewielkiego odsetka zamówień. Jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji i za każdym razem badamy dokładnie, co było jej przyczyną. Kontaktujemy się z każdym klientem, który zgłasza nam nieprawidłowości, abyśmy mogli je naprawić. Każdy, kto napotka trudności z jakimkolwiek zamówieniem, może skontaktować się z naszym zespołem obsługi klienta w celu uzyskania pomocy.
Po tekście wysypała się mała lawina komentarzy
Pod tekstem, na Wykopie czy Pepperze - ludzie zaczęli otwarcie opisywać swoje problemy z Amazonem. Trzymajcie się!
Komentarz pod wpisem z Facebooka:
Miałem podobny przypadek, ale w drugą stronę - odsyłałem telefon (jeszcze do .de) i nie wrzuciłem do środka paczki etykiety z kodem, jedynie była naklejona na zewnątrz. Środki nie wracały przez kilka tygodni, więc się o nie upomniałem i okazało się, że paczka rzekomo dotarła pusta xD Na szczęście NIEMIECKA OBSŁUGA KLIENTA kazała spisać oświadczenie, że zwróciłem towar i kasę w końcu oddali.
Pepper:
Parę dni temu zamówiłem Garmin Fenix 6x pro na Amazon.pl na paczkomaty. Pudełko, które odebrałem było w stanie nienaruszonym natomiast opakowanie Garmina nie miało żadnego ofoliowania czy zaklejenia, zaplombowania. Okazało się, że zegarka nie ma. Po poinformowaniu Amazon o tej sytuacji zasugerowali mi, żebym zgłosił sprawę na policję, gdyż i dostarczył im kopię raportu policyjnego (wtedy jakiś specjalny odział zdecyduje, czy zostaną zwrócone mi pieniądze) Natomiast zauważyłem że na etykiecie inPostu jest podana waga paczki 0,31 kg, zważyłem tę paczkę i waga się zgadza 306 g, co by oznaczało, że to Amazon wysłał wybrakowane pudełko Garmin (waga zegarka to 93 g plus silikonowa opaska), więc jeśli ktoś by go ukradł, to waga paczki powinna być około 100 g większa. Niestety pani z pomocy Amazon stwierdziła, że nie jest w stanie tego zweryfikować i nie może nic zrobić. Co zrobić, żeby wymienić towar lub odzyskać pieniądze? Amazon nie widzi winy po swojej stronie, napisali, że może inPost źle zważył paczkę.
Wykop:
Ja zamówiłem 2 szt. urządzeń za 1600 zł. Dostałem 1. Jakież było moje zdziwienie, gdy w zamówieniu mejlowym miałem kupione 2 szt., zapłacone za 2, a już na moim koncie poszła edycja i zamówiłem podobno 1, z konta pobrali za 2. Support po 1 kontakcie problemu nie widział. Dopiero po kolejnych rozmowach, gdzie już byłem trochu zdenerwowany brakiem 800 na koncie, przyznali, że coś jest nie tak. Po miesiącu i licznych mejlach przekonujących, iż technicy szukają błędu, dostałem zwrot + 800 na konto Amazona do wydania, na co chce.
Słyszałem od managerów ze zaszokowała ich skala kradzieży. Ludzie wyciągali karty pamięci dodawane do sprzętów, np. jeden klient się zorientował, inny nie. Wyszło strat na mln PLN. Musieli zrobić bramki jak na stadionach. Skanują każdego.
SW:
Mam dokładnie taką samą sytuację 15 stycznia zamówiłem zegarek Garmin Fenix 6x pro, a otrzymałem puste pudełko. Obsługa klienta po prostu mnie zbyła i zasugerowała zgłoszenie sprawy na policję, policja nie chce przyjąć zgłoszenia i wskazuje błąd po stronie firmy. Natomiast nie jestem w stanie odzyskać pieniędzy prawie 2400 zł. Odradzam zakup od Amazon.
Pani Monika *** która pracuje w BOK, pozdrawiam Panią, jest Pani wyjątkowo wredną osobą ;) Odesłałem 3 miesiące temu iPada i do teraz się sprzeczają, że otrzymali inny towar xD
Znam ten temat. Znajomek z miasta pracuje w Amazonie i z lewizn zwiniętych z paczek min zegarki, drobna elektronika, jakieś ubrania ma druga pensję. Bardzo sobie chwali. Sprzedaje to za 30 proc wartości na targowisku albo w lombardzie. Towar schodzi jak świeże bułeczki.
Pojawiły się też pozytywne komentarze:
Jestem klientem Amazonów chyba z 10 lat. Kupuję z wszystkich, które wysyłają do Polski. Do tej pory wszystkie nieporozumienia były rozwiązywane WZOROWO. Uważam, że firma ma najlepszą obsługę klienta. Zawsze frontem do klienta. Na polskim mam kupione do tej pory myślę że ze 40 przesyłek, może więcej. Na razie nadal bez problemów, nie miałem potrzeby reklamować nic. Ale jestem w stanie uwierzyć, że w Polsce jakiś menadżer postanowił wprowadzić swoje własne zasady. Niestety jesteśmy mistrzami w takich g*wnianych sytuacjach ...
62 zamówienia ma na Polskim, sprawdziłem. Na razie wszystko ok. Na Niemieckim najbardziej pro kliencka sytuacja, która mnie spotkała to, gdy kupowałem odciąg/pochłaniacz Metabo za około 1500 euro. Leżał na palecie w magazynie i czekał na uruchomienie, bo z opisu na stronie wyglądało, że powinien być zasilony 380 V. Kupiłem go, bo był tańszy niż na 230 V. Minęło ponad pół roku, wreszcie ogarnąłem elektryka, odpakowuję odciąg a tam wersja na 230 V. W sumie to się ucieszyłem, bo mniej kłopotu. Ale tak czy siak, zadzwoniłem na support, przypominam po ponad pół roku od zakupu. A tam miły pan mnie przeprasza i się grzecznie proponuje 30% zwrotu na kartę.
Na kilka dni przed Świętami zamówiłem w Amazon na prezent smart zegarek Garmina. W pudełku zamiast zegarka miałem pudełeczko wegańskich czekoladek :D Sprawa zgłoszona do supportu Amazona. Nawet nie chcieli zdjęć, nic. Od razu zaoferowali zwrot w postaci voucheru. Nawet zaproponowali, żeby sprawdzić, czy cena zegarka jest nadal taka, jak wtedy kiedy kupowałem. I faktycznie była kilka funtów droższa, więc dostałem voucher nawet na większą kwotę, niż de facto ten zegarek kupiłem, żeby bez wykładania z kieszeni moc zamówić taki sam jeszcze tego samego dnia.
Jak się zabezpieczyć przed długą walką z obsługą klienta?
Najważniejsza porada? Nagrywajcie każde rozpakowanie. Materiał dowodowy w formie wizualnej to coś, co trudno podważyć. W idealnym świecie, takie działanie nie byłoby potrzebne. Ale świat nie jest idealny.
Więc: przy każdym otworzeniu paczki, weźcie do ręki cokolwiek, co nagrywa. Stary toster też się nada. Jedną ręką nagrywacie, drugą otwieracie pudełko z Amazona, czy Allegro. Po otworzeniu jednego pudełka najlepiej rozpakować też pudełko z przedmiotem, aby wszystko było na nagraniu.
Dlaczego (i gdzie) znikają paczki?
Wiecie co, są dwie opcje: albo pracownicy magazynu mylą się i wsadzają puste pudełka (???) do paczek. Alternatywnie, ktoś przywłaszcza sobie zawartość przeznaczoną dla klientów. Naturalnie tutaj też zakładamy, iż każdy klient mówi prawdę o otrzymaniu pustej paczki.
Wskazówką może być waga paczki
Tak w skrócie: na większości paczek widnieje ich waga. Dzięki temu możemy się dowiedzieć, ile ważyła paczka +/- gdy została nadana. Przykładowo, jeśli telefon z pudelkiem waży 600 gramów, a paczka ważyła "tylko" 100 g, to możemy przypuszczać, iż coś było "nie tak" podczas pakowania. A może i nawet wcześniej, tj. podczas wysłania paczki od producenta. Kto wie.
Wracając: ktoś mógł sobie przywłaszczyć zawartość, aby sobie zostawić lub sprzedać dalej. Końcowy klient traci na tym: bo trzeba się przepychać z obsługą klienta, tracić nerwy i marnować czas. Dlatego powtórzę - nagrywajcie jakiekolwiek rozpakowania paczek z Amazona, Allegro czy innego sklepu. To tylko chwila, a może wam uratować sporo nerwów.
Popularne
- Zapowiedzi LEGO Harry Potter na 2025 r. Potężny debiut unikatowej budowli
- Friz zamroził influencerów? "Ratownicy musieli nas wyciągać z lodu"
- To już oficjalne. Media społecznościowe nie dla nastolatków
- "Choinko ma" podbija TikToka. Piosenka wchodzi w głowę
- Bambik i V-dolce w "Milionerach". Czy uczestniczka znała odpowiedź?
- Podała dziecku ciasto z alkoholem. Wiernikowska rozpętała burzę
- Czy Frizowi grozi coś za mroźne wyzwanie? Prawnik odpowiada
- Dawid Podsiadło robi karierę za granicą? "Pierwsze kroki na scenie"
- Crawly zakpił z zakazu. Nowe nagranie z popularnego miasta