Jeffrey Dahmer i Halloween. Influencerka chciała przebrać dziecko za seryjnego mordercę

Choć od premiery serialu "Dahmer - Potwór: Historia Jeffreya Dahmera" na platformie Netflix minął już prawie miesiąc, ludzie wciąż nie rozumieją, że to nie jest zabawna, wymyślona historia. Niektórzy do serialu podchodzą jak do fikcyjnej opowieści o seryjnym mordercy.

Jeffrey Dahmer to seryjny zabójca i kanibal, który na koncie ma co najmniej 17 ofiar. Dahmer mordował mężczyzn i chłopców, uprawiał kanibalizm, nekrofilię, okaleczał ciała.

Wraz ze wzrostem popularności serialu o Dahmerze narodziła się nowa moda na zainteresowanie seryjnymi mordercami. Nie chodzi już tylko o "Jeffrey Dahmer polaroid challenge". Fani serialu mają coraz gorsze pomysły na wykorzystywanie historii mordercy. Teraz postanowili używać jego wizerunku jako kostiumu na Halloween.

Carla Bellucci to "najbardziej znienawidzona influencerka" w Wielkiej Brytanii. Ostatnio było o niej głośno, bo wysłała dość nietypowe zaproszenia na ślub. Chciała chociażby, żeby goście sprezentowali jej coś, co będzie kosztowało minimum 2,7 tys. zł. To jednak nie koniec jej genialnych pomysłów.

Bellucci postanowiła przebrać swoje dziecko na imprezę hallowennową za… Jeffreya Dahmera. Gdy organizatorzy dowiedzieli się o planach influencerki, zabronili jej wstępu na przyjęcie. Jak tłumaczyła potem portalowi "Daily Star", jej zdaniem gospodarze trochę przesadzili. W końcu seryjny morderca jest teraz gwiazdą, więc nie ma w tym niczego złego.

- Myślałam, że to genialny pomysł i że będzie mega. Wiele osób na Halloween przebiera się za laleczkę Chucky i pomyślałam, że Dahmer będzie zabawnym i łatwy kostiumem. Po prostu założę jej [córce] perukę. [Znajomi] powiedzieli, że jestem chora, ale traktują sprawę zbyt poważnie. Po prostu pomyślałam, że to Halloween i zamiast Mike'a Myersa, możemy przebrać się za Jeffreya Dahmera, ponieważ to on jest obecnie głównym trendem. Stał się czymś w rodzaju halloweenowej postaci, jak Mike Myers - tłumaczyła się Bellucci w rozmowie z "Daily Star".

Niestety, influencerka nie jest jedyna. Ludzie nie tylko szukają polaroidów Dahmera. Teraz wyszukują też strojów na Halloween, dzięki którym mogliby wyglądać jak morderca. W sieci pojawiają się również gotowe kostiumy i inspiracje. E-bay zaczął nawet przeszukiwać oferty na swojej stronie i blokować osoby, które próbują sprzedać okulary Dahmera.

Takie sytuacje szczególnie dotykają rodziny ofiar seryjnego mordercy. Do sprawy dla portalu "TMZ" odniosła się Shirley Hughes, matka ofiary Dahmera - Tony'ego Hughesa. Stwierdziła, że gdyby Netflix nie zekranizował opowieści, rodziny nie musiałyby ponownie czuć się jak ofiary, a oglądanie osób, które przebierają się na Halloween za Dahmera, jest dla niej niezwykle trudne. Nie rozumie też, jak takie osoby mogą potem spać spokojnie w nocy.

Jeśli więc zastanawiacie się, za co lepiej się w tym roku nie przebierać na Halloween, to chyba już wiecie, że Jeffrey Dahmer nie jest dobrym wyborem. Naprawdę trudno zrozumieć, jak ktokolwiek może myśleć, że skoro Dahmer teraz "trenduje" przebieranie się za niego jest okej. Nie mówimy o Kubie Rozpruwaczu, czyli odległej historii, do której z perspektywy czasu mogliśmy nabrać dystansu. Rodziny Dahmera żyją. Ich bliscy zostali zabicie w okrutny, bolesny sposób. Jak muszą czuć się widząc na ulicy czy w sieci osoby przebrane za mężczyznę, który tak skrzywdził ich ukochane osoby? Ta moda to jak posypywanie ich ran solą.

Nie, to nie jest "halloweenowa postać". To morderca, który zabił 11 młodych mężczyzn. Eksperymentował na nich i jadł części ich ciał. To były prawdziwe osoby, które miały rodziny, życie, uczucia i marzenia. Niestety, wdaje się jednak, że tak wielu osób to nie obchodzi.

Źródło: TZM, Daily Star