Arma 3

Internet obiegły zdjęcia z wojny w Ukrainie. Okazało się, że jest to gra wideo

Źródło zdjęć: © YouTube
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,25.02.2022 13:19

Gra wideo "Arma 3" narobiła sporo zamieszana w sieci. Użytkownicy Twittera udostępniali sobie nagrania z rozgrywki z przekonaniem, że materiał pochodzi z wojny w Ukrainie.

Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni rosyjską agresją na niepodległe państwo i chcemy być na bieżąco z rozwojem wydarzeń. Nie zawsze się to udaje, ponieważ w rezultacie wojny w Ukrainie w internecie zapanował chaos informacyjny. Treści udostępniane przez kremlowskie trolle mieszają się z wiarygodnymi źródłami i fejkami powielanymi przez spanikowanych internatuów. Oberwało się na tym grze wideo Arma 3.

Agencja Bloomberg podaje, że jedno z największych kont na Facebooku o tematyce gamingowej udostępniło rzekome nagrania z ataku rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy. Filmy zatytułowane były jako breaking news, dzięki czemu wygenerowały ogromną liczbę wyświetleń. Tymczasem okazało się, że klipy pochodziły z symulatora wojennego Arma 3.

ARMA III - Launch Trailer

Gra wideo, która wygląda jak rzeczywistość

Nagrania pojawiły się na Facebook Gaming (konkurencji Twitcha). Serwis udostępnił ponad 90 klipów z rozgrywki w Arma 3, wprowadzając internautów w błąd, że materiały pochodzą z wojny w Ukrainie (Rosyjskie myśliwce nad Ukrainą albo Bombardowanie Ukrainy na żywo). Niektóre filmy trwały nawet osiem godzin. Zanim Facebook usunął materiały, obejrzało je ponad 110 tys. osób i udostępniło ok. 25 tys. razy.

Symulator wojenny wprowadził w błąd nie tylko użytkowników Facebooka. Klipy z Arma 3 trafiły na Twittera, gdzie również zostały zinterpretowane jako autentyczne nagrania konfliktu w Ukrainie (jeden z tytułów brzmiał: Ukraina wystrzeliwuje pociski, aby unieszkodliwić rosyjską artylerię). Najpopularniejszy tweet z grą wideo dostał 11 tys. lajków i ponad 2 tys. retweetów.

trwa ładowanie posta...

"Arma 3" z niechlubną historią wprowadzania w błąd

To nie pierwszy raz, gdy Arma 3 została wykorzystana w celach dezinformacji. Rosja wykorzystała klipy z symulatora wojennego w 2018 roku, aby przedstawić wojnę w Syrii i w 2017 roku, aby udowodnić, że USA wspiera tzw. Państwo Islamskie.

Apelujemy do was, abyście nie siali paniki w internecie i nie powielali fałszywych informacji. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jak rozpoznać kremlowskie trolle, przeczytajcie nasz poradnik.

Źródła: Kotaku/Bloomberg

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 2
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1