Influencerka z butelką bezalkoholowego wina na brzuchu. Czy to jest ok?

Reklamowanie alkoholu w mediach społecznościowych to dość śliski temat. Ostatnio oberwało się za to m.in. influencerce Julii Kuczyńskiej, znanej jako Maffashion i biznesmenowi Januszowi Palikotowi.

Teraz Twitter zastanawia się, czy promowanie bezalkoholowego wina w ciąży przez Aleksandrę Żebrowską, żonę aktora Michała Żebrowskiego, jest w porządku. W końcu to nie alkohol, prawda?

Infuencerzy ostatnio dość często promują na społecznościówkach wyroby alkoholowe. Oliwier, w tekście omawiającym reklamowanie wódki przez celebrytkę Klaudię El Dursi, tłumaczył, czy takie zachowanie jest legalne.

Na Twitterze niedawno pojawiło się zdjęcie Aleksandry Żebrowskiej sprzed tygodnia. Kobieta na ciążowym brzuchu trzyma bezalkoholowe wino. Według niektórych postawa infulencerki idealnie obrazuje stan rozpicia Polaków.

Post z fotografią Żebrowskiej wywołał dyskusję na Twitterze. Wielu zastanawiało się, czy promowanie bezalkoholowego napoju jest szkodliwe i czy na pewno kobieta w ciąży powinna pokazywać takie produkty swoim obserwatorom.

Jeśli spojrzeć na komentarze pod oryginalnym postem Żebrowskiej, influencerka jest głównie krytykowana. Obserwujące zwracają jej uwagę na to, że napoje bezalkoholowe bardzo często zawierają informacje o tym, że mogą znajdować się w nich śladowe procenty alkoholu, więc ich spożywanie nie służy dziecku. W artykule "WP Parenting", analizującym ten problem, czytamy o badaniach, które potwierdzałyby obawy użytkowniczek.

"Autorzy badań wykazali, że prawie 30 proc. z nich zawierało więcej alkoholu, niż podano na etykietach, a sześć miało więcej niż jeden proc. alkoholu. Mimo że nie jest to duża zawartość, lekarze zachęcają kobiety w ciąży do unikania napojów zawierających nawet niewielkie ilości alkoholu" – czytamy na stronie "WP Parenting".

Trzeba też dodać, że napoje bezalkoholowe również są częścią niezdrowej kultury picia w Polsce. Szerzej pisałam o tym, gdy analizowaliśmy, czy młodzi ludzie i dzieci mogą spożywać piwo bezalkoholowe.

Tak, spożywanie bezalkoholowych napoi to wciąż promowanie kultury picia i to w kraju, w którym - według portalu Helping Hand - od alkoholu uzależnionych jest od 600 do 800 tys. osób. Z raportu OECD z połowy 2021 roku wynika, że średnio w roku jeden Polak wypija 11,7 litra czystego alkoholu.

Mało? Dużo? Pewnie zależy od naszego podejścia do alkoholu, a to w Polsce jest jakie jest. Przypominam, że latem w naszym kraju piwo na promocji potrafi kosztować mniej niż chleb. Dodajmy jeszcze, że dla wielu akurat ten trunek w ogóle nie jest uznawany za alkohol. To chyba mówi o naszym podejściu do alkoholu więcej niż tysiąc słów.

Czy jako Polacy mamy problem z piciem? Oczywiście, że tak. Czy promowanie napoi bezalkoholowych jest szkodliwe? Tak. Miejmy więc nadzieję, że w końcu ten trend przeminie lub przepisy w naszym kraju w końcu zabronią reklamowania alkoholu i napoi bezalkolowych w mediach społecznościowych.