fast food

Holandia ograniczy McDonalda? W ten sposób chcą walczyć z otyłością

Źródło zdjęć: © Materiały własne red. Vibez, Canva
Anna RusakAnna Rusak,06.09.2021 13:40

Wyobrażacie sobie, że ktoś zabrałby wam KFC, McDonald czy inną restaurację z fast foodami? Holandia właśnie rozważa taką opcję

Spożywanie przetworzonej żywności skraca życie, o czym już dobrze wiecie – przypominam, że jedna parówka zabiera Wam 27 minut życia (to więcej niż jeden odcinek serialu!). Władze Holandii postanowiły zająć się sprawą niezdrowej żywności na poważnie.

Pięć największych holenderskich miast -  Rotterdam, Haga, Utrecht, Ede i oczywiście Amsterdam – wysłało specjalne pismo do ministra zajmującego się zdrowiem publicznym. Chcieliby ograniczyć liczbę fast foodowych restauracji.

Zabierzemy fast foody - będziecie zdrowsi

Powód? Jak podaje RTL Nieuwsw ten sposób chcą walczyć z otyłością, niezdrową żywnością i jej negatywnym wpływem na obywateli. Uważają, że obecnie nie mają odpowiednich środków, które umożliwiłyby im działania, dzięki którym efektywnie mogliby poradzić sobie z problemem.

Pomysłodawcy planują podpiąć projekt pod ochronę środowiska. Chcieliby rozszerzyć ją w taki sposób, by obejmowała także "środowisko żywnościowe", które miałoby stać się częścią bezpiecznego i zdrowego środowiska fizycznego. Dzięki temu szeroko pojęta żywność mogłaby podlegać różnym regulacjom.

McDonald a wolność jednostki

Sprawa oczywiście nie jest taka prosta, jak mogłoby się wydawać. Oczywiście w pewnym sensie są to dobre działania. Po pierwsze dlatego, że fast foody rzeczywiście negatywnie wpływają na nasze zdrowie, a taki ułatwiony dostęp przekłada się na większe spożycie. Po drugie ich działanie nie jest najbardziej ekologiczne.

Pojawiają się jednak pytania o wolność jednostki i jej wyborów. W końcu problem żywieniowy to coś, co wynika z naszych indywidualnych decyzji - to my stwierdzamy, że dzisiaj na obiad chcemy znowu zjeść np. tego nowego falafela z Maczka.

Pytanie tylko, czy skala tego problemu i jego wpływ na nasze zdrowie, nie sprawia, że przestaje on być już tylko indywidualną sprawą. Może lepiej i rozsądniej jest wziąć pod uwagę dobro ogółu? W końcu nikt nie zamierza tam likwidować wszystkich fast foodów, a władze chcą jedynie kontrolować i ograniczać ich ilość.


"To politycznie skomplikowana dyskusja. Dotyczy pytania o to, jak daleko sięga wolność jednostki w stosunku do obowiązków publicznych. Można też odwrócić to pytanie: w jakim stopniu otyłość jest wciąż indywidualną odpowiedzialnością? Badania pokazują, że to jak i w co, zaopatrzona jest w żywność w naszej okolicy, wpływa na nasze wybory. "

- Anniek de Ruijter, profesorka Uniwersytetu Amsterdamskiego

Jak widzicie, nie jest to najłatwiejsza decyzja, dlatego holenderskie Ministerstwo Zdrowia Publicznego, Opieki Społecznej i Sportu będzie rozmawiało z gminami i ustalało, czy jakiekolwiek zmiany w tym obszarze są możliwe. Bylibyście za tym, by coś takiego powstało w Polsce? Myślicie, że to naprawdę zagrożenie dla wolności jednostki czy słuszna decyzja, której przyświeca działanie dla "dobra ogółu"?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0