Geje całują się w kampanii Zary, a Rosjanie w końcu cieszą się z sankcji: "Nie wracajcie"

Niektórzy tną torebki Channel w geście nienawiści, inni dzielą się swoim szczęściem w komentarzach. Rosjanie w końcu znaleźli jakąś jasną stronę tych licznych sankcji. Nie będą już musieli patrzeć na całujące się pary LGBTQ+.

Pewnie już wiecie, że znaczna część marek wycofywała się ze sprzedaży swoich towarów w Rosji. Wśród nich znajduje się m.in. Zara. Firma niedawno wypuściła nową reklamę, która nie spodobała się niektórym internautom.

Na zdjęciu promującym nową kolekcję beauty Zary możemy zobaczyć dwóch czarnoskórych, całujących się mężczyzn. Pod zdjęciem znajdziemy wiele komentarzy i część z nich jest oczywiście, niestety, homofobiczna.

Znaczna ich część pochodzi od rosyjskich klientów marki. Nagle stwierdzili, że właściwie cieszą się z faktu, że Zara wyszła z ich kraju przez wojnę w Ukrainie. Twierdzą, że dzięki temu nie będą musieli już oglądać takich obrazków. Niektórzy nawet proszą, by marka już do nich nie wracała.

Przypomnijmy może jeszcze, że Rosja ma dość restrykcyjne podejście do osób LGBTQ+, chociaż mimo to ich żołnierzy można znaleźć na Grindrze… W każdym razie taka reakcja raczej nikogo tam nie dziwi.

Niestety dla wielu osób osoby LGBTQ+ pojawiające się w reklamach wciąż są problemem (i to nie tylko w Rosji). Dobrze jednak, że duże marki mimo wszystko decydują się na pokazywanie ich w swoich kampaniach. Dobrym przykładem może być też np. najnowsza kolekcja Etam "Gender Free".