Franek Warzywa i Młody B - "Wykopki EP". Nie rozumiem, ale buja [RECENZJA]
Franek Warzywa i Młody B są Frankiem Warzywa i Młodym B w całej swojej okazałości. "Wykopki EP" jest zaś albumem w stu procentach frankowowarzywnym. I to chyba najlepsze słowo, jakim można go podsumować.
Franka Warzywa wylansowało "Strzelam z pora, dawaj k*rwa pomidora", co przyznaję - jest wyjątkowo chwytliwym powiedzonkiem, zwłaszcza, jeśli dorosło się już do tego, by mieć swój ulubiony warzywniak lub stragan na bazarku. Można się śmiać z twórczości Franka i Młodego B, ale fakty są takie: wydają płyty, grają koncerty, występują na festiwalach. I to nie takich telewizyjno-państwowych, które są wyznacznikiem niczego. Cytując ulubionego rapera milenialsów i części gen Z, Franek i Młody B "są bardziej na OFFie niż Arczi Rojek".
Podobne
- Taco Hemingway "1-800-OŚWIECENIE". To nie rap, to terapia
- "Nie rozumiem tego bulwersu". Verka o kontrowersjach [WYWIAD]
- The Rose zagrają w Polsce. "Dawn to dusk" w marcu dotrze do Krakowa
- Miley Cyrus wydała tajny album? Teorie spiskowe są przekonujące
- Krzysztof Zalewski rusza w trasę koncertową. Gdzie wystąpi?
11 maja ukazał się debiutancka EP-ka Franka Warzywa i Młodego B, który czuwał nad projektem od strony muzycznej i produkcyjnej. Przed "Wykopkami" było zaś kilkanaście singli o tematyce przeróżnej. Od afirmacji zmysłu wzroku i posiadania daru widzenia przez zjawiska paranormalne aż po refleksję nad stanem polskiego systemu edukacji. Zakres tak szeroki, że szczęka trochę opada. Artysta-raper wyszedł poza typową strefę komfortu luźnych singli: imprez, lasek, siana czy butów.
Franek Warzywa - nie trzeba rozumieć, wystarczy się bujać
W tytule recenzji "Wykopki EP" dość przekornie napisałam, że "nie rozumiem, ale buja". To jednocześnie prawda i kłamstwo, więc pójdźmy na kompromis i nazwijmy to półprawdą. Twórczość Franka Warzywa i Młodego B można kupić albo nie. Kropka. Nie przewiduję tu żadnych kompromisów - no, może ktoś przekona się po koncercie, pozna się na performatywnym akcie. Wciąż jednak nie wiem, czy to wystarczy, aby na całego wejść w audio. Bo to jest skok na głęboką wodę, jak pływanie w klatce z rekinami. Z tym że bez klatki.
Mam wątpliwości, czy taka muzyka mogłaby istnieć bez performance'u. Ale performance istnieje, ergo - istnieje też muzyka. Wnioski? Muzyka Franka Warzywa i Młodego B jest poważna. Jest na serio. W jednym ze znaczeń, w jednym z sensów łapie się w tę bańkę, nawet jeśli tylko w satyrycznym, odbitym w krzywym zwierciadle.
Ja to kumam: grafomańskie, zdarza się, że niegramatyczne teksty (a co z tego, skoro polska muzyka w luźnym przedziale 00-15' brzmi czasami jak generator losowych słów? "W pustej szklance pomarańcze", heloł?), wokal, któremu delikatnie mówiąc, do doskonałości sporo brakuje i bity, często kojarzące się z muzyczką ze starych gierek. Dosłownie i w przenośni brzmi to jak kociołek Panoramixa. I jest literalnie tak samo dobre.
Franek Warzywa & Mlody B - Duża głowa
Franek Warzywa i Młody B przypominają o wdzięczności wobec ziemniaków (i warzyw ogólnie)
"Wykopki EP" to tylko pięć numerów, na które trzeba poświęcić lekko ponad 13 minut ze swojego czasu. Podczas tego niecałego kwadransa dzieje się sporo.
- Wysłuchujemy ody do ziemniaka, który, jak powszechnie wiadomo, jest nadwarzywem,
- Franek z Młodym B drwią z dramatycznie drogiej opieki dentystycznej ("zębów nie mam, ale wesoła jest moja twarz"),
- artyści obrazowo ilustrują zagubienie młodych ludzi i tendencje do overthinkingu ("Za duży ten łeb mam, niedługo przewrócę się, bo tak on obciąża mnie"),
- w ironiczny sposób ostrzegają przed GMO i nadmiernym stosowaniem chemicznych nawozów (mam takie marzenie, stać koło pomidora większego ode mnie),
- przypominają o tym, że warto jeść sezonowo, bo inaczej ceny warzyw mogą zmieść nas z planszy ("buraku, ziemniaku i rzepa, gdzie jesteście, nie chcę na was czekać").
Franek Warzywa & Mlody B feat. Furda - Święto Ziemniaka
Franek Warzywa i Młody B, ultimate power couple
"Wykopki EP" w odniesieniu do całokształtu twórczości Franka Warzywa i Młodego B wypadają bardzo pogodnie. To idealny strzał na wiosnę, w sam raz na spacerki po lody, miejskie przejażdżki Veturilo czy grilla (byle nie balkonie).
W tych kilku numerach czuć wyraźnie wspólny vibe konsumowania rzeczywistości, mocno podkreślany instrumentalnie. Czapki z głów dla Młodego B, który bardzo wiernie oddał klimat reklamowych spotów, 8-bitowych gier, ale też totalnie zwykłych piosenek: popowych, elektronicznych i rockowych. Where am I? Pojedynczy dźwięk pianina na koniec "Dużej głowy" uderza jak zły, a ludowe skrzypki w "Święcie ziemniaka" już totalnie odrywają od ziemi. Bardzo to wszystko mylące, trochę jak oglądanie "Duchów Inisherin". Niby wiadomo, o co chodzi, a nagle typ zaczyna rzucać o drzwi odciętymi palcami. Abstrakcja w tym samym miejscu się kończy i zaczyna. Podobne doświadczenia funduje słuchanie "Wykopki EP".
Franek Warzywa i Młody B funkcjonują w uniwersum gęsto podlanym sosem własnym. Czy "Wykopki EP" jest na serio? Jeszcze jak. Ale część z tej recenzji - na pewno nie.
Franek Warzywa & Młody B - Wykopki EP
Popularne
- Dawid Podsiadło nie wytrzymał? Ostro wyjaśnił hejterów
- "Oi oi oi baka". Kontrowersyjny trend już w szkołach w Polsce
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Kaja Godek nie wierzy w działanie szczepionek? "Teraz HPV, potem kolejne"
- Jelly Frucik mocno o "Dzień Dobry TVN". "Wyszedłem na patolę"
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Takefun w ostrych słowach o Buddzie. Czy to początek kolejnego pozwu?
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie