Zrobiłem TEST gotowych dań z ziemniaków i zapamiętam go na zawsze

Pyra, kartofel, ziemniak, grula – w języku polskim i w jego regionalizmach znajdziemy przepiękne nazwy na nasze narodowe warzywo. Dla niektórych ziemniak wydaje się prostym i prymitywnym składnikiem obiadu, ale trudno sobie wyobrazić, aby mógł zniknąć z naszego kulinarnego menu. Uważam, że na polską tożsamość składa się między innymi miłość do ziemniaka wyssana z mlekiem matki (change my mind).

Niniejszy tekst stanowi kolejny poradnik z naszego cyklu dla kulinarnych analfabetów. Wcześniej Michał wziął na tapet dania z Biedronki za mniej niż 10 złotych, a mi zdarzyło się popełnić test pizz mrożonych. Dzisiaj prezentuję test gotowych dań z ziemniaków. Wszystkie produkty kupiłem w Kauflandzie, niemniej większość z opisywanych dań pojawia się także w innych popularnych dyskontach w Polsce.

Ziemniaczki w mundurkach 450 g

Cena: 4,79 zł

Wielki test gotowych dań z ziemniaków zaczynam od "eksperymentowania" z absolutną klasyką, czyli od spróbowania… samych ziemniaków. Zaserwowałem sobie mały twist w postaci ziemniaków w mundurkach, czyli kartofli nieobranych ze skórki. Można podawać je na zimno lub odgrzać na kilka sposobów – na patelni, w piekarniku, w mikrofali.

W ziemniakach w mundurkach nie znajduję żadnego fenomenu, poza tym, że wizualnie wyglądają inaczej niż ziemniaki bez mundurków. Ziemniaki znajdują się w opakowaniu w zalewie z wody i soli. Dzięki temu nie trzeba się przejmować tym, aby doprawić produkt przed upieczeniem. Jeśli tęsknicie za smakiem zwyczajnych ziemniaków, bo od miesięcy szamiecie ryż, jest to opcja dla Was.

Aviko Frytki Zig Zag 1000 g

Cena: 6,69 zł

Doświadczenie z frytkami Aviko jest jak spotkanie się na klatce schodowej z sąsiadem, którego dobrze znacie i lubicie mu powiedzieć "Dzień dobry", bo dzięki temu dzień staje się sympatyczniejszy. Jest to miłe, zwyczajne przeżycie, o którym szybko zapominacie. Frytek Aviko można nie lubić, ale trzeba je szanować za uratowanie pustych żołądków wielu studentom.

Stąd Takie Dobre Placki ziemniaczane 400 g

Cena: 4,99 zł

Ziemniaki są starte na gładko, dzięki czemu placek niemal rozpływa się w ustach. Produkt smakuje jak ze szkolnej stołówki. W ustach pozostaje pikantny posmak cebulki i pieprzu – które są składnikami produktu – co dla mnie jest zaletą. Polecam nieco dłużej przytrzymać placek na blasze, tak aby z wierzchu pojawiła się chrupiąca, twarda skórka.

Placki ziemniaczane marki Stąd Takie Dobre zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Daleko im do genialnych placków mojej babci, ale gdyby ktoś mi je podał, mówiąc, że zrobił placki samodzielnie, uwierzyłbym mu na słowo. Możecie śmiało je serwować na obiad.

Biorąc pod uwagę cenę do jakości, produkt dostaje ode mnie Order Solidnego Kartofla.

Henglein Kopytka 500 g

Cena: 5,49 zł

Z rozczarowaniem stwierdzam, że podczas jedzenia kopytek pojawia się wrażenie, jakbym żuł gumę. Smakowo jest bez rewelacji. Kopytka smakują "przezroczyście" i gdyby nie sól, którą doprawiłem danie przed podaniem, pewnie nie poczułbym tego, co jem.

Produkt wydaje się być typowym "zapychaczem" żołądka, który może się sprawdzić w sytuacji, gdy kasa świeci pustkami.

Iglotex Pyzy z mięsem 450 g

Cena: 5,99 zł

Tego dania musiałem spróbować – mimo że bohaterów jest tutaj dwóch, czyli ziemniaki (51%) i mięsny farsz. Pyzy z mięsem bardzo często jadłem jako dziecko i chciałem się przekonać, czy ich rozmrożona wersja jakkolwiek przypomina to, co robiła na obiad moja babcia. Hasło na opakowaniu, "Proste historie", sugeruje powrót do wspomnień z okresu wczesnej młodości.

Po spróbowaniu dania mam mieszane uczucia. Z jednej strony ciasto jest "kleiste" w ustach, ciągnie się w nieprzyjemny sposób, a z drugiej strony mięsny farsz... ma jakiś smak. Spodziewałem się, że będę jadł gumę nadziewaną kartonem, tymczasem – gdyby jeszcze dodać jakiś sosik – jest to całkiem przyzwoite danie do wykorzystania w momentach, gdy nasze konto bankowe przeżywa kryzys.

Iglotex Kluski śląskie z dziurką 450 g

Cena: 5,49 zł

Ech.

Hm.

No cóż.

Biorąc pod uwagę konsystencję, kluski są bardzo zbite. Mam wrażenie, jakbym jadł sztuczną masę, którą uformowano w kształt kluski (bo tak pewnie zrobiono ten produkt). Niemniej nie jest to uczucie jedzenia czegoś domowego, naturalnego. Muszę poświęcić dłuższą chwilę na przeżuwanie, aby być w stanie połknąć kluskę.

WINIARY Puree ziemniaczane ze smażoną cebulką i grzankami 59 g

Cena: 3,49 zł

Zgodnie z instrukcją zalewam znajdujący się wewnątrz opakowania proszek wrzątkiem i odczekuję pięć minut. Po otwarciu czuję intensywny zapach cebuli. Jak na standardy dań z proszku – puree prezentuje się na dobry z minusem. Gdybym oceniał samą pracę grafika, który zaprojektował etykietę, dałbym mu Order Jakościowej Pyry.

Puree smakuje jak coś podobnego do ziemniaków, czym jestem zaskoczony, bo spodziewałem się "chemicznego" wrażenia na języku. Produkt cechuje się kremową, delikatną konsystencją. Po spróbowaniu kilku porcji zauważam dwie wady tego dania – jest zdecydowanie zbyt słone, a "grzanki" smakują bardzo sztucznie, przez co cały produkt lekko rozczarowuje (zaznaczam, że chodzi o grzanki, a nie o ziemniaki).

Lay's Chipsy ziemniaczane solone 60 g

Cena: 2,99 zł

Kto nie jadł chipsów na obiad, ten jeszcze nie przeprowadził się z rodzinnego domu na studencką stancję. Nie chodzi o to, że Laysiki są budżetowym posiłkiem (chociaż to też jest argument, aby je kupić). Kupienie sobie na obiad chipsów jest najwyższą formą zaspokojenia zachcianek dziecka, które każdy z nas ma sobie, ale wstydzi się do tego przyznać.

Kiedy jesz chipsy na obiad, czujesz się jak Thanos, który po zdobyciu Kamieni Nieskończoności pstryka palcami i myśli: "Wow, zrobiłem to". Dopiero po czasie, kiedy zaczyna boleć Cię brzuch, to odzywa się Twój wewnętrzny krytyk, tłumacząc Ci, że nie masz supermocy, tylko jesteś tłustym prosiaczkiem, który obżera się świństwami, bo rodzice tego nie widzą. Ale dla tej chwili, kiedy je jesz – WARTO.

Jak widać ze zdjęć, ja jestem tym dziwnym typem, który uwielbia solone Lays'y. Żaden inny smak nie trafia do mnie w równym stopniu. Jakkolwiek zabawnie i naiwnie to zabrzmi, w smaku soli i ziemniaka znajduję jakąś prostotę i naturalność (zdaję sobie sprawę, że to efekt działania reklamy). Dzięki temu, że tak myślę o solonych Laysach, mam mniejsze wyrzuty sumienia, kiedy je kupuję.

• Gotowe dania z ziemniaków są tanie. Zaskoczyło mnie, kiedy spojrzałem na rachunek przy kasie i zobaczyłem, że za osiem "potraw" zapłaciłem 40 złotych
• Gotowe dania z ziemniaków nie są torturą dla kubków smakowych. Większość testowanych przeze mnie produktów była całkiem smaczna
• Z ziemniaka można zrobić wiele różnorodnych dań. Odkrywanie ich na półkach sklepowych to czysta przyjemność

Pozytywnie zaskoczyło mnie spotkanie z plackami ziemniaczanymi marki Stąd Takie Dobre (uprzedzając zarzuty – to nie jest sponsorowany tekst). Myślę, że mógłbym szamać te placki raz na tydzień i nie czułbym się z tego powodu źle. Poza tym zerknijcie na stosunek ceny do jakości. 400 g jedzonka za 5 zł!

Jeśli chcecie poczytać więcej o dobrym jedzonku, sprawdźcie nasz quiz – jakim pączkiem jesteś!