Dodatkowe opłaty w lodziarniach. Za co zapłacimy więcej?

Ze względu na zmiany klimatyczne, wzrosty temperatur, a także coraz większe zanieczyszczenie planety, ludzie starają się ograniczyć produkcję sztucznych tworzyw, które negatywnie wpływają na Ziemię. Jednym z najbardziej szkodliwych materiałów, który rozkłada się od 100 do nawet 1000 lat jest plastik. W związku z tym rządy różnych państw robią wszystko, aby było go jak najmniej. Oznacza to, że konieczne są zmiany, które należy wprowadzać do naszego codziennego życia.

Polska jest dumnym członkiem Unii Europejskiej. Oznacza to, że w do naszego prawa należy wprowadzać wiele dyrektyw, które zostały przyjęte w Brukseli. Jedna z nich dotyczy przedsiębiorców. Mówi o tym, że będą ich obowiązywać liczne zmiany związane z obrotem jednorazowymi plastikowymi wyrobami. Widzimy to m.in. w lodziarniach, które zdecydowały się na wprowadzenie dodatkowej opłaty w momencie, w którym ktoś będzie chciał otrzymać deser w kubeczku ze sztucznego tworzywa.

Dodatkowa opłata za lody w jednorazowym kubeczku będzie dotyczyła również tych pojemników, które na pierwszy rzut oka wydają się papierowe. Dlaczego? Ponieważ bardzo często nie nadają się do recyklingu, gdyż pokryte są warstwą wosku lub tworzywa sztucznego. Jeżeli więc ktoś będzie chciał zjeść deser w tego rodzaju opakowaniu, musi spodziewać się, że zmuszony będzie zapłacić odrobinę więcej.

Ceny za plastikowe kubeczki nie są narzucone z góry. To, ile zapłacimy, zależy od tego, do którego miejsca się wybierzemy. Jak informuje "Wyborcza", w popularnej we Wrocławiu sieci Polish Lody to dodatkowe 30 groszy, w lodziarni Słodka Przystań w Porcie Popowice kubeczek kosztuje dodatkowo 50 groszy, a we wszystkich lodziarnio-kawiarniach sieci Grycan to koszt 25 groszy w przypadku kubeczka i 31 groszy za każde inne opakowanie.

Informacja o tym, że za jednorazowy kubeczek obowiązuje dodatkowa opłata, powinna być widoczna dla klienta. Zazwyczaj znajduje się ona zaraz przy kasie, gdzie wszyscy bez problemu będą mogli o niej przeczytać. Ekstra zapłata nie została jeszcze wprowadzona wszędzie. Przedsiębiorcy, którzy otwierają swoje lodziarnie dopiero w sezonie letnim, zastanawiają się, co zrobić z nowymi przepisami. Niektórzy chcą postawić na ekologiczne opakowania.

- Sezon planujemy rozpocząć na początku kwietnia. Jesteśmy w trakcie rozmów z dostawcą opakowań o możliwości zastosowania w pełni ekologicznych kubeczków, które nie podlegałyby dodatkowej opłacie - powiedział w rozmowie z "Wyborczą" Paweł Jakubowski z popularnej wrocławskiej lodziarni Cybulskiego 10.

Źródło: Wyborcza