Co dalej z plastikowymi opakowaniami? Unia Europejska ma nowy pomysł

Jednorazowe, niewielkie buteleczki na kosmetyki dostępne w hotelach, owoce pakowane w warstwę folii, sosy w restauracjach podawane w plastikowych saszetkach, jednorazowe sztućce pakowane w folię. Plastik zalewa świat z każdej strony, co doprowadza wielu ekologów do skrajnej rozpaczy i lęku związanego z przyszłością. Niepokój wobec losów planety wyraża także Unia Europejska, która stara się walczyć z wszechobecnymi śmieciami.

Eurostat podaje, że w 2021 r. każdy Europejczyk wygenerował prawie 190 kg odpadów z opakowań - mowa o pojemnikach na żywność zamawianą na wynos i innych plastikach, które z założenia są jednorazowego użytku. Joanna Kądziołka z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste tłumaczy w rozmowie z TVN24: - Do 2030 roku mamy mieć minus pięć procent, jeżeli chodzi o te opakowania i w sposób progresywny do 2040 roku minus 15 procent. Ważne jest to, że każde opakowanie będzie musiało nadawać się do recyklingu.

Mikołaj Troczyński z WWF Polska dodaje: -  Zanim zakażemy tych plastików całkiem, musimy mieć możliwość zastąpienia ich czymś. Na przykład drewnem, papierem czy innymi tworzywami. Na przykład tkaniną bawełnianą nasączoną naturalnym woskiem do zawijania kanapek chociażby.

Politycy unijni chcą, aby do 2030 r. całkowicie wyeliminować odpady, których zdolność do recyklingu wynosić będzie mniej niż 70 proc. W praktyce oznacza to, że wszystkie produkowane opakowania będą musiały nadawać się do recyklingu. Przedstawiciele Unii Europejskiej proponują też inne rozwiązania, m.in. wprowadzenie kaucji na opakowania wielorazowe w restauracjach. Dzięki temu klient mógłby "wypożyczyć" pudełko, które następnie oddawałby, aby odzyskać kaucję. Takie zasady działają m.in. na festiwalach muzycznych, gdzie wydawane są wielorazowe kubki na napoje, za które również uiszcza się kaucję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo