Czego MŁODZI chcą od Donalda Tuska i PO? LGBT+, ekologia, aborcja, kościół i więcej

Ostatnio zapytałem młodych, jak postrzegają powrót Donalda Tuska do polskiej polityki. Opinie były… No, powiedzmy po prostu, że mocno odbiegały od tego, co przeczytać mogliście na innych serwisach, które z założenia skierowanie są do małolatów. Polska GEN Z Tuska słabo kojarzy, nie pamięta czasów jego działalności i nie pokłada w nim większych nadziei.

Obecnie mamy dwa obozy dot. powrotu przewodniczącego PO. Jego fani skoczyliby za nim w ogień, by go obronić. Według nich nikt nie może mieć o Tusku złego zdania. Z drugiej strony są osoby podchodzące do tego z rezerwą lub nawet krytycznie. I jak już wspomniałem, Zetki nie pamiętają Tuska za dobrze z jego politycznej kariery z Polski albo nie podoba im się jego brak stosownego odniesienia się do młodych.

Jedyne, co zrobiono przez tydzień (?) od powrotu, to szybka przebieżka po parku - naturalnie z fotografami - oraz wyjazdowe posiedzenie Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej:

Zacznijmy od skończenia z tą wieczną wojną PiS vs. PO. Nie zrozumcie mnie źle, krytyka działań PiS jest potrzebna, ale opieranie całego swojego programu na tym, że PiS jest zły, nikogo do głosowania nie zachęci. To już wiemy. Tak: dużo młodych osób jest zmęczonych działaniami obecnego rządu. Tak: młodzi chcieliby zmian. Nie: młodzi nie chcą iść za kolejnym politykiem bez wyraźnego przekazu.

Zdecydowanie brakuje wyraźnego określenia swojego zdania przez Donalda Tuska. Wiadomo, dajmy mu chwilę. Dopiero co wrócił do polskiej polityki, o czym TVPiS niemal codziennie informowała swoich widzów, mimo że podkreślała, jak to nieistotne. Ale na przyszłość - poniższe rzeczy muszą zostać głośno wypowiedziane. Trzeba się określić i wyrazić swoje zdanie na ważne dla młodych tematy.

Oto krótka lista, która powstała po przepytaniu Zetek.

Oto lista tematów, na których zdanie Donalda Tuska chcą poznać Zetki, aby móc wstawić się za nim (lub nie) podczas debat politycznych.

Czy to kogoś grzeje, czy nie, to wszyscy żyjemy na tej samej planecie. Donald Tusk może wprowadzić konkretne decyzje czy postulaty. Prawo i Sprawiedliwość woli chronić nierentowne kopalnie, aniżeli walczyć o naszą planetę.

Prawdopodobnie nie da się tu wypaść gorzej niż PiS. Młodzi potrzebują konkretów: co zostałoby zmienione za rządów PO? Czy nadal sprawy LGBT+ oznaczałyby "tęczową zarazę" i "śmieszny temat do brechtania w sejmie"? Platforma za swoich rządów unikała tematów światopoglądowych. Czy teraz byłoby tak samo? Co z legalizacją małżeństw jednopłciowych lub chociaż związkami partnerskimi?

Okej, może ten terror jest lekko na wyrost, ale kompletnie niezrozumiałe dla nas religijne podejście do wszystkiego, co otacza uczniów. Religijna etyka? Zaraz zostanie wprowadzona. Jan Paweł II wciskany do każdego przedmiotu? Well...

Ten punkt jest również związany z ministrem Czarnkiem. Co z religią w szkołach? Czy uczniowie nadal będą zmuszani do wyboru pomiędzy religią katolicką, a religijną etyką? A może obowiązkowe nauczanie religii zostanie zniesione?

Odchodzenie młodych od Kościoła Katolickiego jest faktem. Dlatego zmuszanie ich do marnowania kilku godzin w miesiącu na ten przedmiot jest… słabe. Dajcie nam wybór!

Minister Czarnek przekazał nam świetny pomysł: przedmiot WDŻ będzie realizowany w środku zajęć! A dodatkowo, będzie on zniechęcał do antykoncepcji.

Poziom wychowania seksualnego w Polsce leży i kwiczy. Jeżeli edukacyjne konta na Instagramie, pozarządowe instytucje czy fundacje potrafią przekazać więcej na jednej stronie internetowej, niż uczniowie dowiedzą się przez rok na zajęciach… To tak, mamy spory problem.

Młoda osoba, która nie ma wsparcia rodziców/spadku/wygranej na loterii (lub Bitcoinie), nie jest w stanie kupić sobie własnego mieszkania. Ba, nawet malutkiej kawalerki! Na wkład własny trzeba odkładać latami, a potem jeszcze dochodzi kredyt. PiS niby od lat mówi, że chce coś z tym zrobić. Kończy się na obietnicach. Zresztą, realnie jest to kolejny plan prorodzinny, który ma gdzieś młodych. Czy PO wprowadziłoby rozwiązanie, które umożliwiłby łatwiejszy dostęp do mieszkań?

Czy już nie pora na przerwanie rządów Ojca Rydzyka? Może mi się wydaje, ale obecność religii katolickiej jest obecna w większości aspektów naszego życia. Rząd idzie w stronę słuchania jedynej słusznej "religijnej" wersji wszystkiego, stąd stawianie na religię w szkołach, gnojenie (innego słowa nie da się użyć) osób LGBT+ oraz stawianie murów przed aborcją. Czy PO mogłyby zadecydować o oddzieleniu kościoła od państwa?

PO długo zwlekało z "odniesieniem się" do Strajku Kobiet oraz wsparcia ich postulatów. Najpierw potrzebowano czasu, potem nie wszyscy się zgadzali, aby na koniec, hurra, zadeklarować się i przyznać, iż danie kobiecie wyboru jest okej, ale w sumie nie tak do końca.

Jeżeli Donald Tusk będzie kontynuować swoją bardzo odważną retorykę...

…to wróżę sukces. Jedynie przydałoby się trzymać swoich słów podczas robienia polityki w Polsce. I przypilnować swoich posłów. Bo z nimi bywa różnie.

Prawo i Sprawiedliwość to mistrzowie mydlenia oczu. Najpierw chwalono się podwyższeniem kwoty wolnej od podatku. Fajnie, to było potrzebne. Ale potem podniesiono tę kwotę nieznacznie dla większości społeczeństwa - i zdecydowano się na dojechanie tych, którzy odważyli się zarabiać nieco więcej.

A! I pamiętajcie o tym, iż 2900 na rękę według Ministerstwa Finansów to już klasa średnia. No… 4000 brutto oficjalnie, ale wszystkie państwowe daniny zabierają każdemu z UoP ponad 25% kasy.

O! Mówiąc o pieniądzach i podatkach - może to już pora na zmiany w sprawie tzw. śmieciówek? PiS zapowiedział ich kompletnie ograniczenie i stworzenie jednej (idealnej?) formy zatrudnienia. Ale nie tędy droga. Co PO mogłoby zrobić, aby zachować chociaż część dobrych aspektów umów cywilnoprawnych bez usuwania ich całkowicie?

Wszystko zależy od źródła statystyk, ale mówi się o prawie 11% Polaków żyjących na emigracji. I młodzi nadal będą wyjeżdżać z kraju. Powodów może być wiele: stan władzy, wysokie podatki, brak wyraźnej pomocy dla młodych, brak perspektyw, wyjazd do przyjaźniejszego kraju (szczególnie osoby LGBT+) czy chęć zarobienia lepszych pieniędzy za granicą.

Co (a raczej: jak dużo) PO mogłoby zrobić, aby zatrzymać młodych w kraju?

Niestety to, co PiS chciało przegłosować, czyli zaostrzenie przepisów ws. aborcji… przeszło. Czy po dojściu PO do władzy, prawo aborcyjne powróciłoby przynajmniej do poprzedniego zapisu? Trudno dodać tu więcej niż "ktokolwiek, kto ma RiGCZ, na pewno się temu przeciwstawi".

W skrócie: coś gorszego niż ACTA2, czyli TERREG zostało ostatnio uchwalone przez Unię Europejską. Chcą kontrolować wiadomości przesyłane w komunikatorach i mailach. Czy PO przeciwstawiłoby się takim rozwiązaniom? Wątpliwe, ale warto wiedzieć co Tusk ma do zaoferowania.

Nie każdy mieszka w dużym mieście. Ba! Nie każdy mieszka blisko miasta. Wtedy jedyną opcją na zdobycie lepszego wykształcenia czy pracy jest komunikacja. Bo czy każdy w Polsce ma samochód? Nie.

A wykluczenie komunikacyjne to nic innego, jak ucinanie połączeń autobusowych czy pociągowych. Ergo, jeżeli mogłeś_aś kiedyś dojechać np. do Lublina jednym autobusem, to teraz już nie dojedziesz.

Problemem są koszty. Utrzymywanie takich połączeń kosztuje. Jednak każdy z nas płaci podatki - w tym osoby wykluczone komunikacyjnie.

Może. Nadal w Polsce brakuje sensowej alternatywy dla PiS-u. Konfederacja to… wiadomo co, Kukiz się sprzedał, Lewica kłóci się sama ze sobą. Pozostaje nam PO lub nic?

Czy jakby Tusk odpowiedział sensownie na część pytań, to ktoś by za nim poszedł? Myślę, że tak. Ludzie, szczególnie młodzi, szukają czegokolwiek, co da im szansę na lepszy byt. PO, obudźcie się!