cyberpunk promocja

Cyberpunk 2077 "w lodówce", czyli dlaczego tak musi wyglądać promocja gry

Źródło zdjęć: © CDPR / Materiały prasowe
Oliwier NytkoOliwier Nytko,06.12.2020 21:50

Promocja Cyberpunka staje się coraz bardziej nachalna. Jednak czy naprawdę wypuszczanie na rynek nowego tytułu musi wyglądać właśnie tak? Wyjaśniamy!

Już za chwilę Cyberpunk 2077 zagości na realnych i cyfrowych półkach graczy. 10 grudnia zbliża się niesamowicie szybko i po ponad 7 latach oczekiwania* wreszcie będziemy mogli przenieść się do Night City.

*Teoretycznie to już 8 lat. Pierwsze informacje o następnym projekcie CD Projekt RED po Wiedźminie 3 pojawiły się 19.11.2012 r.

Tylko że niektórzy już czują się tak, jakby byli w świecie gry. Wszystko przez nawałnicę reklam, merchu czy szumu marketingowego, który CD Projekt RED wytworzyło wokół swojego tytułu. Wieci, że Cyberpunk zawitał nawet na jedno z najsłynniejszych miejsc reklamowych na świecie? Mowa oczywiście o Times Square:

trwa ładowanie posta...

Ocenia się, że CD Projekt RED wydało tylko na tę jedną reklamę około 10 milionów złotych. Reklamy - przez przypadek - pojawiły się nawet w tle relacji z wyborów prezydenckich, co pokazał na Twitterze Lead PR Manager CD Projekt RED:

trwa ładowanie posta...

Naturalnie to nie wszystkie działania marketingowe, które podjął CDPR. Jest tego o wiele, wiele, wiele więcej. Przykład? Wystarczy wymienić dość standardowe posunięcie, czyli wykorzystanie prawdziwych muzyków do stworzenia częściowo oryginalnej ścieżki dźwiękowej.

Wszystko zaczęło się od wypuszczenia niesamowicie klimatycznego Chippin’ In:

Wykonawcami jest band SAMURAI, czyli fikcyjny zespół z Cyberpunka grany (śpiewany?) przez prawdziwy zespół Refused. Do szwedzkiego zespołu dołączą jeszcze A$SP Rocky, Grimes czy nawet duo Run the Jewels. A sporo mowa o RTJ, to 2 tygodnie temu wypuścili oni piosenkę z CP2077:

Cyberpunk 2077 — No Save Point by Yankee and the Brave (Run the Jewels)

Spodziewaliście się że to koniec tej wyliczanki? To tylko początek działań marketingowych, ale wymienimy je w telegraficznym skrócie:

  • Adidas x Cyberpunk 2077
trwa ładowanie posta...
  • Funko-Pop
trwa ładowanie posta...
  • Specjalna edycja OnePlus 8T
trwa ładowanie posta...
  • Razer Viper Ultimate z dokiem do ładowania myszki… E D Y C J A Cyberpunk 2077
trwa ładowanie posta...
  • Porsche 911 z Cyberpunka

Cyberpunk 2077 x The 911 Turbo

  • Sprite
Cyberpunk 2077 reklama
Cyberpunk 2077 reklama (Sprite , Materiały prasowe)
  • Xbox One X
cyberpunk 2077 premiera
cyberpunk 2077 premiera (Microsoft , Materiały prasowe)

Jest tego bardzo, bardzo dużo. Ale czy jest to naprawdę potrzebne?

W skrócie — tak. GTA V podczas premiery 7 lat temu też miało ogromną promocję… jak na swoje czasy. Jednak przez ten czas wszystko poszło do przodu. Nikt już nie będzie zwracał uwagi na "tylko" ciekawą edycję kolekcjonerską czy oryginalne pudełko. Aby przebić się do masowej świadomości społeczeństwa, które nota bene nie reaguje już na gry jak na "medium diabła", trzeba iść na całość.

Teraz realia są takie, że nawet Assassin’s Creed otrzymuje własną wersję kolorystyczną butów:

Call of Duty od lat współpracuje w USA (i w innych krajach) z producentami napojów energetycznych. Często można np. kupić puszkę i otrzymać dodatkowy boost do doświadczenia w grze. Albo jeszcze inny bonus.

To tylko jednostkowy przykład, jednak staram się pokazać, że CD Projekt RED po prostu poszedł na całość. Do promocji zaprzęgnięto wszystkie możliwe środki i kanały przekazu, aby zmaksymalizować szansę na dotarcie do każdego gracza na planecie.

Bo kiedy jest to gra od studia, które wypuszcza nowe produkcje co kilka lat… trzeba iść na całość. Wokół Cyberpunka 2077 narosło naprawdę dużo hype’u nawet jeszcze przed pierwszym pokazaniem rozgrywki. Kiedy wyszedł legendarny już tweet *beep*, ludzie oszaleli.

CD Projekt RED awansowało po wydaniu Wiedźmina 3 do najwyższej ligi. A raczej to gracze wynieśli to studio. Oceniłbym nawet, iż CDPR zajęło miejsce Rockstara w rankingu studiów growych.

Dlatego teraz pompuje tyle w reklamę - aby zdobyć rozgłos i trafić do każdego. Z ciekawostek, wyprodukowanie Call of Duty: Modern Warfare kosztowało 50 milionów dolarów, a reklama… 200 milionów. Dobra reklama, pokazywanie tytułu gry na najróżniejszych produktach czy po prostu zawieranie umów partnerskich — takie rzeczy kosztują.

CD Projekt RED nie wydaje gry co roku, Cyberpunk jest jednym z najbardziej oczekiwanych tytułów. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że ten tytuł będzie co najmniej solidny. Możliwe też, że będzie to globalny hit, który sprzeda się lepiej niż GTA V. Obecnie możemy tylko snuć i przewidywać. Pierwsze recenzje powinny pojawić się 7 grudnia.

Denerwuje Was ogromna akcja marketingowa Cyberpunka?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1