Jest coraz mniej ofert dla juniorów. Jak zmienia się rynek IT?
Czy rynek w Polsce wysycił się specjalistami od IT? Niekoniecznie, są inne powody braku pracy dla początkujących programistów.
Hossa w branży IT trwała od dłuższego czasu, a pandemia COVID-19 nadała jej zawrotnego tempa. Wiele biznesów zrozumiało wtedy, że bez silnej obecności w Internecie nie są w stanie funkcjonować. Zapotrzebowanie na programistów skoczyło, na rynku pojawiło się mnóstwo mniej i bardziej profesjonalnych kursów programowania, które wręcz "gwarantowały" zatrudnienie.
Podobne
- Ukraińcy mają przywileje. Rynek pracy traktuje ich lepiej od innych imigrantów
- Finał WOŚP przesunięty! Jest już nowa data
- „Dziadkowie Biznesu” – czyli jak studenci pomagają seniorom ratować biznes
- Liceum w Łodzi otwiera klasę vlogerską dla przyszłych influenceów
- Jakość pracy w Polsce dramatycznie niska. Na tle UE jest fatalna
Co się zmieniło? Jest kilka czynników, które sprawiają, że rynek jest obecnie dużo mniej łaskawy dla początkujących programistów. Po pierwsze, kryzys ekonomiczny, który sprawia, że zwłaszcza firmy zajmujące się developmentem rozwiązań dla biznesu mają mniej zleceń. W niepewnych czasach przedsiębiorstwa mniej chętnie inwestują w unowocześnianie swoich aplikacji czy wprowadzanie całkiem nowych rozwiązań.
Low-code wypiera junior developerów
Po drugie, coraz rzadziej piszę się kod od podstaw. Wiele rozwiązań proponowanych biznesowi jest oparte o low-code, czyli moduły funkcjonalności, których nie pisze się od zera dla każdego klienta, tylko zestawia z gotowych "klocków". Ten trend będzie się rozwijał. Jak napisała wyborcza.biz.pl do 2024 r., aż 65 proc. aplikacji będzie budowane na low-code.
Co więcej, konfigurację low-code pod potrzeby klienta może z czasem przejmować AI. Chociaż nie zawsze. Jak powiedziała nam specjalistka z jednej z największych na polskim rynku firm softwearowych: "poszukiwane są osoby, które potrafią rozczytać potrzeby klienta i zbudować optymalne dla jego potrzeb rozwiązanie z elementów low-code".
Soft skills AI są jeszcze na szczęście mizerne, dlatego w usługowej części rynku IT jest zapotrzebowanie na osoby, które mogą spełnić się w roli "advisory". Opiekunów klienta, którzy zrozumieją specyfikę jego biznesu i zoptymalizują softwear pod te wymagania.
Low-code wypiera też z rynku projektantów interfejsu (UI), którzy zajmowali się projektowaniem wizualnej strony aplikacji. Coraz częściej także ona jest efektem użycia gotowego szablonu. Bezpieczni mogą się czuć projektanci UX, to czy wszystkie procesy aplikacje są przyjazne użytkownikowi w dalszym ciągu będzie sprawdzał człowiek.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół