Marcin Najman chce trenować piłkarzy. Nie, to nie żart

W niedzielę 10 września polska reprezentacja piłkarzy walczyła w ostatnim meczu Eliminacji do Mistrzostw Europy. Ku niezadowoleniu całego kraju, drużyna Fernanda Santosa przegrała z Albanią 0:2. To oznacza, że droga do zakwalifikowania się na największe wydarzenie futbolowe w Europie bardzo się wydłużyła.

Marcin Najman zawsze chętnie dzieli się przemyśleniami dotyczącymi reprezentacji Polski w piłkę nożną. Tym razem nie było inaczej. Pięściarz zapowiedział, że jest w stanie podjąć się najtrudniejszej roli.

Marcin Najman, podobnie jak większość społeczeństwa, bardzo zdenerwował się po przegranej polskich piłkarzy. Na X (Twitter) pojawiło się tysiące komentarzy dotyczących stylu gry Polaków, braku determinacji oraz niestaranności. Pięściarz również dodał swoje pięć groszy. Udostępnił film, w którym poinformował o ambitnych planach.

- No i co ja mam wam powiedzieć po tym meczu? Ile to ja już razy mówiłem? Jestem gotowy objąć tę reprezentację. Nie wiem, czy poprowadzę ją lepiej, ale na pewno nie poprowadzę jej gorzej od Santosa. No k**wa nie da się gorzej. Przecież oni wyglądają jakby k**wa pierwszy raz w piłkę grali co poniektórzy - powiedział Najman.

- On im chyba nie pozwala grać, on się tylko karze okopywać i bronić. Jest jeszcze taki techniczny problem, bo prezes Kulesza może i by zadzwonił, tylko wiadomo, że jak prezes zaprasza, to tak przecież nie będziemy siedzieć przy niczym, a ja nie piję. No myślcie co z tym zrobić, bo powtarzam, matematyczne szanse jeszcze są. Ja jestem gotowy, ale to wy musicie apelować do PZPN-u. Ja się nie będę nigdzie wpraszał. Tyle ode mnie - kontynuował.

Jak myślicie, Marcin Najman miałby szanse, aby stać się lepszym trenerem niż Fernando Santos?