Zrobił 200 przysiadów "za karę". Uczeń walczy o życie

Uczeń szkoły średniej w chińskiej prowincji Hunan do końca życia nie zapomni pewnej lekcji wychowania fizycznego. Nauczyciel kazał mu wykonać ponad 200 przysiadów dlatego, że rozmawiał z kolegami. Teraz walczy o życie.

Dziennik "India Times" opisał historię 14-letniego ucznia, który walczy o życie. Chłopak dostał absurdalną karę od nauczyciela. Przez to, że rozmawiał z kolegami, musiał biegać wokół sali gimnastycznej oraz robić 200 pompek. Podczas wykonywania ćwiczeń miał wielokrotnie zgłaszać, że bardzo bolą go nogi, jednak pedagog w żaden sposób nie reagował.

Zaledwie kilka dni po wykonaniu obciążających ćwiczeń nastolatek stracił czucie w nogach. Matka od razu zabrała go do szpitala. W placówce dowiedzieli się, że chłopak choruje na rabdomiolizę.

Rabdomioliza to zespół objawów chorobowych wywołanych rozpadem tkanki mięśniowej poprzecznie prążkowanej. Prowadzi to do pojawienia się we krwi wolnej mioglobiny pochodzenia mięśniowego. Rozwój schorzenia może spowodować uszkodzenia bądź ostrej niewydolności nerek.

Najczęstszymi objawami choroby są:

• silny ból mięśni,
• osłabienie,
• ciemne, nawet krwiste zabarwienie moczu.

U nastolatka z Chin oprócz choroby stwierdzono również uszkodzenie wątroby. Matka chłopaka poinformowała media, że ten jest w stanie krytycznym i walczy o życie na oddziale intensywnej terapii. Jak czytamy na radiozet.pl, w dochodzeniu przeprowadzonym przez miejscowe biuro edukacji wykazano, że nauczyciel faktycznie zmusił ucznia do niebezpiecznej aktywności. Szkoła będzie musiała pokryć wszelkie koszty leczenia ucznia.