Kobieta błaga o amputację nogi. Ma dobry powód

Gdyby ktoś powiedział Michelle Milton kilka lat temu, że jej wycieczka na ryby zakończy się kilkudziesięcioma operacjami, kobieta prawdopodobnie by w to nie uwierzyła. W 2019 r. 35-letnia wówczas Michelle Milton wybrała się na ryby ze swoim bratem. W trakcie połowu kobieta poślizgnęła się na kamieniu, przez co nylonowa nić, którą trzymała w kieszeni, zaczepiła się o jej nogę.

Nylonowa żyłka przecięła skórę Michelle Milton. Początkowo niewielkie zadrapanie nie zwróciło uwagi kobiety, jednak w ranę wdała się infekcja. Brytyjka udała się do szpitala po tym, jak jej noga spuchła. Milton okazała się odporna na antybiotyki, co znacznie utrudniło pracę lekarzy.

Ostatecznie kobieta przeszła 55 operacji, w tym cztery przeszczepy skóry oraz 21 oczyszczań rany polegających na usunięciu martwej skóry. Pozostałe 30 zabiegów polegało na irygacji zakażonej tkanki. Pomimo licznych zabiegów medycznych stan kobiety nie poprawia się, a infekcja stale się rozprzestrzenia. Istnieje ryzyko, że w chorej nodze Michelle rozwinie się zakrzepica.

W związku z przechodzeniem kolejnych zabiegów medycznych, a także ogromnym cierpieniem, Michelle Milton błaga lekarzy o podjęcie radykalnych kroków. "Mam dość spędzania mojego życia w szpitalu" - powiedziała cytowana przez "New York Post". Michelle podkreśla, że nie ma siły na kolejne operacje. Oczekuje od lekarzy, że ci podejmą się amputacji chorej nogi.

Milton jest matką dwójki dzieci - 20-letniego syna oraz 17-letniej córki. Kobieta skarży się, że przez chorobę od lat nie była pełnoprawną matką dla swoich dzieci. Cały ciężar opieki spadł na matkę Michelle.

"Nigdy nie sądziłam, że linka wędkarska może spowodować tyle szkód. Chcę po prostu, aby odebrali mi nogę. Każdy dzień jest pełen cierpienia i błagałam lekarzy, aby ją usunęli. Oni po prostu ciągle ją operują. Ledwo mogę chodzić lub usiąść. Niedługo nie będzie nic, co ze mnie zostanie" - przekazała Michelle "SWNS".

Źródło: "SWNS", "New York Post"