Żółty Putin. Czy to dzieło Patryka Vegi?

Patryk Vega to niepodważalna ikona polskiego kina. Stał za kamerą hitów takich jak "Pitbull", "Botoks", "Kobiety mafii" czy "Polityka". Jest królem ukazywania polskiej rzeczywistości na ekranie, odkrywania prawdy i obnażaniu wad naszego narodu.

Ostatni film Patryka Vegi to autobiografia zatytułowana "Niewidzialna wojna". W główną rolę wcielił się Rafał Zawierucha, a film otrzymał miażdżące oceny od widzów i krytyków. Średnia ocen na "Filmwebie" osiągnęła 1,9 punktu. Film zebrał 3973 noty.

Następnym wielkim dziełem Patryka Vegi będzie film o Putinie. Pod koniec maja 2022 r. film.wp.pl informował, że reżyser kręci pierwszą anglojęzyczną produkcję. Film miał nosić tytuł "The Vor in Law", co nawiązuje do rosyjskiego określenia mafijnego, będącego odpowiednikiem "ojca chrzestnego".

1 czerwca w internecie ukazał się zwiastun filmu, który aż za dobrze pasuje do stylu Patryka Vegi, by mógł to być przypadek. Trailer zatytułowano po prostu "Putin".

Pierwszy kadr anonsuje film jako "podróż w głąb umysłu rosyjskiego dyktatora". Pod projektem podpisuje się niejaki "Besaleel", co może być pseudonimem przyjętym przez Patryka Vegę.

Reżyser zapowiadał, że po rozbiciu box office'ów, nie ma jak rozwijać kariery w Polsce. Czy anglojęzyczny "Putin" pozwoli mu na zrealizowanie ambicji zagranicą?

Żółty filtr nałożony na film daje vibe niebieskiego "Zmierzchu", Putin kulący się praktycznie nagi na podłodze wygląda jak Voldemort z "Harry'ego Pottera", a scena ze stopami to ewidentny ukłon w stronę Quentina Tarantino. Nie ma co, zapowiada się pyszne kino. Wiadomo, tylko dla koneserów.