Zawodnik freak fightów pochwalił się bezmyślnością. Nikomu nie zaimponował

Maksymilian Wiewiórka "Wiewiór" odpoczywa po przegranej walce z Kamilem Mataczyńskim "Tazzym" na ostatniej gali Fame MMA. 15 września podzielił się z obserwatorami i obserwatorkami swoim pomysłem na "doskonałą rozrywkę" w nadmorskim kurorcie w Turcji.

W trakcie trzech stories na Instagramie Wiewiórowi udało się wpaść na "genialny pomysł", zaryzykować życiem i wejść w konflikt z lokalną policją. Na pierwszej story zawodnik freak fightów opowiadał na tle czarnego nieba przecinanego błyskawicami: "30 km od brzegu jest sztorm, ja idę pływać".

Drugi filmik pokazywał Wiewiórkę już na plaży. Z jednoosobowym, dmuchanym materacem w ręku biegł w stronę ciemnego, wzburzonego morza. Na kolejnym nagraniu niepocieszony 26-latek wyznał: "Niestety Turasy wyj***ły mnie z wody". Pochwalił się też: "I jeden Turas mówi do mnie, że jak będę pływał, to mnie kajdankami przykuje. I pokazuje kajdanki".

"Dokonania" Wiewióra w Turcji trafiły na popularny profil na portalu X zajmującym się tematyką internetowych celebrytów i celebrytek - deZeZed. Zostały opatrzone komentarzem: "Sztorm, noc i Wiewiór na materacu próbujący pokonać ogromne fale. Szok i niedowierzanie, że "Turasy" nie chciały jego zwłok zbierać z plaży. Tyle się mówi, aby uważać na wodę, bo to zdradziecki żywioł, a i tak później wyskakuje z krzaka taki wesoły nochal i uj psu w d**ę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W komentarzach zachowanie Wiewiórki zostało oceniono jednoznacznie negatywnie. Niektórzy ironizowali: "Taki wp***dol dostał od Taazy'ego ,że mu styki popaliło i nie ogarnia". Wiele osób zauważyło, że niemądre pomysły Wiewióra są szczególnie nieodpowiedzialne, "biorąc pod uwagę, że publika, która go obserwuje, ma pewnie 12 lat".

Podczas wakacji niemal każdego dnia w Polsce co najmniej jedna osoba traci życie pod wodą. Według danych Komendy Główną Policji, od stycznia do sierpnia 2024 r. w Polsce utonęło 317 osób. 193 osoby zginęły w wodzie czasie wakacji.