Zasłynął z wesela stulecia. Teraz grozi mu dożywocie
Mężczyzna ze Stanów Zjednoczonych zyskał sławę dzięki organizacji ślubu stulecia. Aktualnie mierzy się z oskarżeniami, przez które może trafić do więzienia na resztę życia.
Jacob LaGrone to 29-latek ze Stanów Zjednoczonych. Zrobiło się o nim głośno w listopadzie 2023 r., kiedy media społecznościowe ujrzały nagrania z jego ślubu z Madeline Brockway. Wydarzenie to nazwano weselem stulecia. Aktualnie świeżo upieczony mąż ma wiele problemów na głowie. Usłyszał zarzuty, przez które może trafić za kratki na resztę życia.
Podobne
- Zamachowiec na koncercie Bad Bunny'ego. Chciał wywołać "wojnę rasową"
- Para młoda nie zobaczy kartek z życzeniami. Złodzieje byli bezwzględni
- Policja zatrzymała mordercę. Pomógł im Facebook
- Amerykanie oszaleli. Monetyzują zamach na Donalda Trumpa
- Zaplanowali wymarzone wesele. Impreza zamieniła się w koszmar
Z wesela prosto do więzienia
Amerykańskie media oszacowały, że słynne wesele stulecia kosztowało parę od 56 do 89 mln dolarów. Nic dziwnego, że imprezę nazwano ślubem stulecia. Tak wielkie wydarzenie było możliwe do zorganizowania dzięki majątkowi ojca Madeline, który jest prezesem i dyrektorem generalnym Bill Ussery Motors, spółki-matki Mercedes-Benz z Coral Gables i z Cutler Bay na Florydzie. Cała uroczystość trwała aż pięć dni.
Niestety, Jacob LaGrone już niedługo może zmienić życie w luksusach na celę więzienną. "Sprawa sięga marca, kiedy policjanci z Westworth Village w Teksasie otrzymali serię zgłoszeń zagłuszania porządku w jednym z apartamentowców. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zostali zaatakowani przez 29-latka. LaGrone miał oddać strzały w ich kierunku" - donosi poslatnews.pl
Mężczyznę aresztowano, jednak szybko został zwolniony, gdyż wpłacono za niego kaucję w wysokości 20 tys. dolarów. LaGrone został później oskarżony o spowodowanie poważnych obrażeń ciała. Za to przestępstwo grozi kara od pięciu lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Amerykańskie media donoszą, że 29-latek jeszcze trzy miesiące przed ślubem miał dogadać się z prokuratorem. Ponoć zrzekł się prawa do procesu i dobrowolnie przyznał się do winy w zamian za wyrok 25 lat pozbawienia wolności.
Źródło: polsatnews.pl
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Kawiaq nie przyznaje się do winy. Ruszył proces patostreamerów
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki