Zaginęło dwoje olimpijczyków. W Paryżu trwa śledztwo

Latem 2024 r. Paryż zamienił się w stolicę sportu. Odbywały się tam bowiem igrzyska olimpijskie, a także paralimpijskie. Zawodnicy z całego świata przybyli do stolicy Francji, gdzie rywalizowali w kilkudziesięciu dyscyplinach. Robili wszystko, aby jak najlepiej zaprezentować się na międzynarodowych arenach. Padło wiele rekordów osobistych, olimpijskich oraz światowych. Bez wątpienia igrzyskom towarzyszyły ogromne emocje, zazwyczaj bardzo pozytywne.

Niestety, jak podczas każdej imprezy sportowej, zdarzały się również nieprzyjemne sytuacje. Jeden z australijskich hokeistów został przyłapany na kupowaniu narkotyków, a siatkarz z Holandii, mimo wyroku za gwałt na nastolatce, brał udział w zawodach. Aktualnie świat obiegają bardzo niepokojące informacje. Francuska policja poinformowała, że dwoje reprezentantów Konga, którzy brali udział w igrzyskach paralimpijskich, zaginęło. Funkcjonariusze prowadzą śledztwo, jednak niewiele na ten moment wiadomo.

Francuska gazeta "Le Parisien" przekazała informacje dotyczące dwojga olimpijczyków z Konga. Chodzi o kulomiotkę Mireille Nganga, a także niedowidzącego sprintera Emmanuela Grace Mouambako. Dziennikarze poinformowali, że sportowcy zaginęli w czwartek 5 września, natomiast prokuratura rozpoczęła śledztwo w ich sprawie dwa dni później, czyli w sobotę 7 września. Na ten moment o sprawie nie wiadomo zbyt wiele. Wszystko rozwija się dynamicznie.

Francuski urzędnik, który ma informacje na temat śledztwa, przekazał francuskim mediom pewne informacje. Nie wiadomo jednak, kim jest, gdyż poprosił o anonimowość. Przekazał dziennikarzom, że bagaże sportowców zniknęły, ale ich paszporty pozostały w kongijskiej delegacji. Organizatorzy zawodów potwierdzili, że zarówno Nganga, jak i Mouambako nieśli flagę kraju podczas ceremonii otwarcia. Oznacza to, że są ważnymi sportowcami w kadrze Konga. Na ten moment władze państwa nie wypowiedziały się temat tej sprawy.

Źródło: radiozet.pl