YouTube bierze się za Brauna. Polityk straci kanał?
Z kanału YouTube Grzegorza Brauna zaczęły znikać niektóre materiały. Administrator platformy zaczął przyglądać się treściom tam udostępnianym.
Grzegorz Braun to kontrowersyjny polityk związany z Konfederacją. Skrajnie prawicowy parlamentarzysta podważał istnienie pandemii Covid, w sierpniu 2023 r. wkroczył do budynku Ministerstwa Zdrowia, gdzie przerwał rozmowy dotyczące aborcji, a pod koniec ubiegłego roku zgasił świece chanukowe w Sejmie przy użyciu gaśnicy. Przy okazji powiedział, że święto Żydów jest satanistyczne.
Podobne
- Ostatni film Stuu znika z YouTube. Wiadomo, kto za tym stoi
- Najjjka wspiera Grzegorza Brauna. "To będzie dobry ogień…"
- Najjjka zgłoszona do prokuratury. W tle zachowanie Brauna
- Wszyscy: potępiamy Grzegorza Brauna. Najjjka: brawo dla niego!
- Jakiej narodowości był Jezus? Polityk Konfederacji nie ma wątpliwości
Prawicowy polityk prowadzi kanał na YouTube. Administrator platformy zaczął mu się przyglądać, a kilkanaście filmów usunięto.
YouTube usuwa filmy Grzegorza Brauna
Grzegorz Braun na swoim kanale YouTube zgromadził 150 tys. subskrybentów, umieścił ponad tysiąc filmów. Najchętniej oglądanym materiałem polityka jest Hot16Challenge. Zebrał bowiem 1,3 mln wyświetleń. W sumie wszystkie filmy na kanale Brauna obejrzano ponad 30 mln razy. Aktualnie istnieje ryzyko, że parlamentarzysta je straci. Wszystko przez działania administratora YouTube'a.
Grzegorz Braun #hot16challenge
Dziennikarzom "Rzeczpospolitej" udało się ustalić, że YouTube usuwa niektóre z filmów udostępnionych przez Grzegorza Brauna. Do tej pory zniknęło 11 materiałów. Administrator YouTube'a stwierdził bowiem, że naruszały wytyczne dla społeczności platformy. Politykowi przypominamy, że uzyskanie trzech ostrzeżeń w ciągu 90 dni oznacza permanentne usunięcie kanału.
Niewłaściwe treści na kanale Brauna
Administrator YouTube'a zdecydował się usunąć materiały Brauna, ponieważ otrzymał raport przygotowane przez antyfaszystowskie stowarzyszenie "Nigdy Więcej". Jego pracownicy poinformowali platformę, że w filmach polityka dochodzi do:
- szczucia na imigrantów,
- szczucia na Żydów,
- propagowania teorii o przejmowaniu Polski przez Żydów,
- kpin z ofiar nazistowskich obozów,
- wzywania do przemocy wobec osób LGBT.
- Po publikacji otrzymaliśmy wiadomość z YouTube’a z podziękowaniami za raport i prośbę o konkretne linki do filmów, które uważamy za niewłaściwe. Po jakimś czasie dostaliśmy informację, że usuniętych zostało 11 filmów z kanału posła - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Rafał Pankowski, socjolog z Collegium Civitas i Stowarzyszenia "Nigdy Więcej".
Jeśli doszłoby do usunięcia kanału Grzegorza Brauna, nie byłby to pierwszy raz, gdy prawicowe treści zniknęłyby z internetu. Jak przypomina "Rzeczpospolita", latem 2022 r. YouTube usunął wRealu24. Kilka miesięcy później z platformy zniknęły Media Narodowe, które założył Robert Bąkiewicz, skrajny nacjonalista.
Źródło: Rzeczpospolita
W temacie społeczeństwo
- Polska staje do walki z kryzysem demograficznym. Czy "Rządowy Tinder" rozwiąże problem?
- Bolt Lokalnie już jest. Możesz zamówić przejazd z osobą płynnie mówiącą po polsku?
- We Wrocławiu pojawi się świąteczny tramwaj. Św. Mikołaj rozda grzecznym upominki
- Kolacja z Natsu wystawiona na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel
Popularne
- Patec atakuje ostatni szczyt z Krony Ziemi. Dlaczego Elbrus jest tak problematyczny?
- Dlaczego myślę, że BAZA wygra milion złotych? Sory FAZA, dobry start to nie wszystko [OPINIA]
- Skrywała upiorny sekret. "To: Witajcie w Derry", recenzja 6. odcinka
- Fani Lorde czekali na jej koncert ponad dobę. Co jeszcze są w stanie zrobić dla artystki? [VIBEZ IN LINE]
- Jaki jest twój festiwalowy perfect match? Edycja: Polska. Idealny prezent na Święta last minute [VIBEZ IN LINE]
- Absurdalne zarzuty wobec Robloxa. Odcięli miliony graczy
- We Wrocławiu pojawi się świąteczny tramwaj. Św. Mikołaj rozda grzecznym upominki
- Bolt Lokalnie już jest. Możesz zamówić przejazd z osobą płynnie mówiącą po polsku?
- Polska staje do walki z kryzysem demograficznym. Czy "Rządowy Tinder" rozwiąże problem?





