Władze Gruzji uderzają w LGBT+? Unia Europejska i USA oburzeni

Jakiś czas temu gruziński parlament postanowił przyjąć tzw. ustawę o zagranicznych agentach, wzorowaną na podobnej ustawie rosyjskiej. Przyszedł czas na kolejne kontrowersje. Władze kraju tym razem uderzyły w społeczeństwo LGBT+. Mimo sprzeciwu sporej części mieszkańców, przedstawicieli Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych, władze państwa utrzymują postanowienia. W jaki sposób nowa ustawa dotknie osoby queer zamieszkujące Gruzję?

Najświeższa ustawa wprowadzona w Gruzji oburzyła władze Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele UW i USA postanowili działać. Zasady dotknęły organizacje pozarządowe i niezależne media, dlatego UE planuje wstrzymać rozmowy z Gruzją na temat przystąpienia do Unii, a Amerykanie zapowiedzieli nałożenie sankcji na gruzińskich polityków oraz zrewidowanie dalszej współpracy na linii Waszyngton-Tbilisi.

Gruziński parlament nie przejął się zapowiedzianymi konsekwencjami. Zastanawia się nad kolejną kontrowersyjną ustawą. Dokument do złudzenia przypomina restrykcje wprowadzone w Rosji. Będzie dotyczył społeczeństwa LGBT+ lub jak powiedział przewodniczący parlamentu Shalva Papuashivili - "propagandy LGBT+".

Nowa ustawa ma objąć zakaz zawierania małżeństw jednopłciowych, adopcji dzieci przez pary homoseksualne, korekty płci oraz "jakiejkolwiek manipulacji medycznej mająca na celu zmianę płci". Tym samym w państwie nielegalna stanie się terapia hormonalna czy operacje pomagające skorygować płeć.

Dodatkowo z gruzińskich ulic będą musiały zniknąć tęczowe flagi i inne symbole kojarzące się ze środowiskiem queer. Do tamtejszej telewizji, kin oraz teatrów wejdzie cenzura - całkowity zakaz pokazywania związków homoseksualnych. Nielegalna będzie również edukacja seksualna, a szkoły nie będą mogły przedstawiać uczniom informacji "promujących przynależności do innej płci, homoseksualizmu czy kazirodztwa".

Źródło: Euractiv