Wisła w Warszawie ma tylko 24 cm. Dlaczego polskie rzeki wysychają?

8 września na profilu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego na portalu X pojawiła się informacja: "Rano stan wody na tej automatycznej stacji hydrologicznej IMGW [Warszawa - Bulwary - przyp. red.] wyniósł 25 cm!. To nowy rekord dla stolicy, najniższego stanu wody w Wiśle. Jest gorzej niż w 2015 r., a woda nadal opada!". To, że sytuacja się pogarsza potwierdził 9 września na X dziennikarz Radia Zet Michał Dzienyński. Napisał znad Wisły: "I znowu rekord. 24 centymetry i to jeszcze nie koniec".

Niepokojąco niskie stany wody są notowane nie tylko na Wiśle. W kolejnym poście na X IMGW-PIB podkreślił, że stany niskie są notowane w 71 proc. stacji hydrologicznych w całym kraju. Susza hydrologiczna została zarejestrowana w 295 stacjach z ok. 800. Susza hydrologiczna to spadanie poziomu wody w jeziorach i rzekach. To konsekwencja suszy rolniczej czyli niskiej wilgotności gleby. Ta z kolei pojawia się, gdy panuje susza meteorologiczna, czyli jest za mało opadów.

Jako przyczynę suszy w Polsce hydrolog z IMGW-PIB Grzegorz Walijewski wskazał w rozmowie z Polskim Radiem zmiany klimatyczne spowodowane ogromnymi ilościami dwutlenku węgla, które wprowadzamy do atmosfery. Hydrolog podkreślił jeszcze jeden czynnik - nieprawidłową meliorację, którą przez wiele lat "wysuszaliśmy" nasz kraj. Melioracja to wszystkie zabiegi, których celem jest zmiana naturalnego obiegu wody, w celu polepszenia rolniczych zdolności produkcyjnych gleby.

Susza trwa w wielu miejscach Polski nieprzerwanie od kilku lat. Ten stan będzie się tylko pogarszał, jeśli nie zostaną wprowadzone zmiany. Zarówno w napędzaniu globalnego ocieplenia, jak i zapewnieniu rzekom odpowiedniego zasilania. Krótkie burze, nawet bardzo intensywne, które tego lata były częste w Warszawie, nie są w stanie poprawić stanu rzek. Na zabetonowanej powierzchni woda nie wsiąka w glebę, a spływa po niej i szybko odpływa w stronę morza. Lub stoi w tunelu dla samochodów, jak miało to niedawno miejsce w Warszawie.

Piaskarnie wysuszają Wisłę w Warszawie?

Radny Warszawy i autor książki "Hydrozagadka" Jan Mencwel 9 września poinformował, że do dramatycznie niskiego stanu wody w Wiśle w Warszawie przyczynia się jeszcze jeden czynnik. Wybieranie piasku z dna rzeki. Mencwel napisał na X: "Na zachodzie Europy piasku z rzek nie wydobywa się od lat 70. Przełomem było zawalenie się zabytkowego mostu w Tours. Okazało się, że przyczyniło się do tego wydobycie piasku z Loary. Niestety, w Polsce, w tym w Warszawie, ten rabunkowy proceder trwa w najlepsze!".

Mencwel podkreślił: "Na warszawskim odcinku Wisły funkcjonuje dziś przynajmniej pięć kopalni piasku. To prywatne biznesy, które sprzedają piasek za - uwaga - 20 zł za tonę! To chyba najtańszy surowiec jaki można kupić?". Dodał: "Pora z tym skończyć. Jestem właśnie w trakcie audytu pozwoleń dla kopalni piasku działających w Warszawie. Wkrótce przedstawię efekty mojego śledztwa".