Wersow wrzuciła nagranie. W komentarzach rozpętała się burza

Body shaming polega na wytykaniu wad i wyśmiewaniu drugiej osoby ze względu na to, jak wygląda. Może to powodować różnego rodzaju zaburzenia i brak samoakceptacji u osoby poniżanej. Wydawać by się mogło, że najczęściej ofiarami uszczypliwych komentarzy padają kobiety oraz osoby plus size. Warto jednak pamiętać o tym, że każda osoba może paść ofiarą tej formy hejtu.

Weronika Sowa to popularna polska influencerka. W internecie działa pod pseudonimem "Wersow". W czerwcu zeszłego roku razem z Frizem - znanym youtuberem odpowiedzialnym za projekty takie jak Ekipa czy Genzie - doczekali się przyjścia na świat ich córki - Mai. Youtuberka zdobyła popularność dzięki udziałowi w projekcie Ekipa. Obecnie prowadzi karierę solową i próbuje swoich sił w muzyce.

W sieci pojawił się wpis, który oburzył użytkowników portalu X. Pewna internautka napisała: "Jestem szczupła i staram się nie oceniać, ale oglądają ją 8-letnie dzieci. Dzisiaj weszłam na story Wersow i zszokował mnie jej wygląd. Dosłownie ona jest wychudzona. Przerażająco to wygląda. Duże piersi wiszące na mały wychudzonych rączkach, wręcz widocznych kościach". Post zdobył viralowe zasięgi. Na ten moment zobaczyło go ponad 670 tys. osób, a blisko 300 skomentowało.

Pod kontrowersyjnym wpisem wywiązała się burzliwa dyskusja. Część osób przyznała rację autorce wpisu: "sztuczne cycki, pompowane usta i wygląda jak 'dobrze' zrobiona 40-tka, a ma jedynie 27 lat", "no te cyce przesada ", "nie dosyć, że nieproporcjonalna przez gabaryt piersi to jeszcze jakimś pisakiem rękę sobie ubabrała".

Do rozmowy włączyli się fani Wersow i internauci, którzy nie zgadzają z opublikowanym wpisem: "A pomyślałaś o tym, że jest ciągle w biegu? Może przez pracę i dziecko nie ma czasu jeść zbilansowanych posiłków", "bez przesady, jest zwyczajnie drobna i szczupła", "natłok pracy i obowiązków, trochę stresu i dziękuję waga leci w dół samoczynnie".